Od 49. minuty Sporting prowadził w tym meczu 1:0 po golu Pereirinhi. Na kwadrans przed końcem doszło jednak do zdarzenia, które zdecydowało o końcowym wyniku. Sędzia zawodów dopatrzył się u Pedro Silvy zagrania ręką w polu karnym i wskazał na "wapno". Benfica wykorzystała szansę i doprowadziła do wyrównania.
Decyzja arbitra była jednak fatalna, gdyż powtórki telewizyjne jednoznacznie wykazały, że futbolówka odbiła się od klatki piersiowej Silvy, a nie od jego ręki. Zawodnik Sportingu nie mógł pogodzić się z pomyłką sędziego, tym bardziej, że w jej wyniku otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Błąd arbitra wypaczył wynik meczu, bowiem dzięki wykorzystaniu jedenastki Benfica doprowadziła do remisu, a później wygrała spotkanie po konkursie rzutów karnych.
Podczas dekoracji Silva nie przyjął pamiątkowego medalu za 2. miejsce w Pucharze Ligi Portugalskiej. Piłkarz nie pozwolił nałożyć sobie krążka na szyję, lecz chwycił go w ręce i ostentacyjnie wyrzucił.