Anglia: Polacy ofiarami nieudanej rewolucji

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Paweł Wszołek i Ariel Borysiuk nie mają dobrego początku pod wodzą nowego trenera. Jimmy Floyd Hasselbaink często korzystał z Polaków, a u Iana Hollowaya nawet nie podnoszą się z ławki.

[tag=26407]

Paweł Wszołek[/tag] na Wyspy jechał z nadzieją na przebicie się do podstawowego składu i pokazania się drużynom z Premier League. Cel był niezwykle prosty. Roczne wypożyczenie miało dać odpowiedź czy reprezentant Polski nadaje się do brytyjskiego stylu.

Jimmy Floyd Hasselbaink często stawiał na Wszołka, chociaż ten grając na skrzydle nie pomagał drużynie. Gol i asysta to mizerny wynik, ale można było zwalać winę na konieczność dostosowania się do wymogów ligi angielskiej. Hasselbaink ufał Polakowi i na 10 możliwych meczów w The Championship w sześciu Wszołek zagrał w wyjściowym składzie. W dwóch kolejnych pojawiał się z ławki rezerwowych.

Nie broniły go liczby - tak jak Hasselbainka. Holender miał coraz gorsze notowania, a z pewnością popularności nie przysporzyła mu mała rola w aferze z Samem Allardyce'em i "Daily Telegraph". Kiedy Wszołek pojechał na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski, to na Loftus Road doszło do zmiany warty.

Hasselbainka już nie było, a zastąpił go Ian Holloway. W debiucie nowy menedżer wygrał z faworyzowanym Norwich City. W Londynie byli już pewni, że nastał lepszy okres. Mocno się mylili, ponieważ w pięciu kolejnych meczach Queens Park Rangers nie zdobyło choćby punktu. Przegrało wszystkie spotkania i dzisiaj sytuacja jest jeszcze gorsza niż za rządów Hasselbainka.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: To najlepszy rok reprezentacji po '82

Żadnego w tym udziału nie mają Polacy. Ariel Borysiuk, który u poprzedniego trenera zagrał osiem spotkań z czego sześć w podstawowym składzie, teraz nie powąchał nawet murawy. U Wszołka sytuacja jest niemal identyczna. Najpierw zagrał minutę, a w kolejnym meczu dostał szansę w wyjściowej jedenastce. Po godzinie został zmieniony.

QPR ma jednak serię pięciu przegranych meczów. W takim tempie to londyńczycy spadną do League One zamiast bić się o awans do Premier League. Pewne jest, że w najbliższych tygodniach trener będzie musiał dokonać zmian w składzie, a wówczas Borysiuk i Wszołek będą mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności i wywalczyć miejsce w drużynie.

Komentarze (0)