Piłkarze ze stolicy strzelili Piastowi Gliwice aż pięć goli na jego terenie i zwyciężyli przy Okrzei 5:1. Wynik ten nie do końca oddaje jednak boiskowe wydarzenia. - Piast grał ryzykownie i stracił pięć bramek. Przez swoje ofensywne nastawienie stwarzali sobie sytuacje, ale dzięki temu my mieliśmy okazje do kontrataków. Gospodarze wysoko nas atakowali, ale dobrze się wybroniliśmy i odpowiedzieliśmy piłkarską jakością. Wprawdzie w pewnym momencie było ciężko, ale byliśmy bardzo skuteczni, więc jesteśmy zadowoleni - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.pl Michał Pazdan, obrońca Legii Warszawa.
W poprzednim sezonie Legia do ostatniej kolejki walczyła z Piastem o mistrzostwo Polski. Obecne rozgrywki pokazują jednak różnice między tymi zespołami. - Ciężko mi oceniać Piasta. Jednak jak przypomnę sobie poprzednie spotkania z tą drużyną, to gliwiczanie grali podobnie. Starali się operować piłką, wysoko do nas dochodzić. Jest to ciekawa drużyna, ale tym razem w tych ciężkich warunkach nie pozwoliliśmy na strzelenie Piastowi bramki w newralgicznym momencie - skomentował reprezentant Polski.
Warszawianie mogą żałować, że w tym roku czeka ich jeszcze tylko jedno spotkanie o stawkę. Ich forma w ostatnim czasie jest bowiem imponująca. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z końcówki roku, ale jest jeszcze jedno spotkanie, które musimy wygrać. Wtedy przyjdzie czas na ostateczne oceny - spuentował stoper Legii.
ZOBACZ WIDEO Higuain bohaterem derbów. Zobacz skrót meczu Torino FC - Juventus Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Legia Warszawa zostanie mistrzem Polski? 
