Śląsk Wrocław nie będzie faworytem tego spotkania. Lechia Gdańsk to wicelider Lotto Ekstraklasy, a zespół WKS-u zajmuje miejsce jedenaste.
- W meczu z Lechią chcemy zagrać po swojemu. Czy to będzie wymiana ciosów czy wyczekiwanie, to będziemy wiedzieć w piątek o godz. 20:30. Mamy natomiast świadomość, że Lechia bardzo dobrze gra u siebie. Ma duży potencjał w ofensywie i defensywie i nieźle to wygląda na boisku. My musimy się mieć na baczności, ale zdecydowanie jedziemy do Gdańska po trzy punkty. To nasz obowiązek - wyjaśnia Mariusz Rumak na łamach slaskwroclaw.pl.
W ostatniej kolejce Lechia przegrała 0:3 z Wisłą w Krakowie. Śląsk natomiast zremisował 1:1 z Pogonią Szczecin.
- Spotkanie Lechii z Wisłą oglądałem. Kluczem wygranej Wisły nad Lechią był moment odbioru piłki przez krakowian. My mamy jednak innych piłkarzy i musimy dostosować swój sposób grania do naszych możliwości - skomentował szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Na takim poziomie to nie przejdzie