W ostatniej kolejce Lechia Gdańsk przegrała w Krakowie z Wisłą 0:3. - To była dla nas dobra nauczka. Nie jest tak, że wygrywa się wszystkie mecze. Czasami zdarzają się słabe spotkania i tak się złożyło, że nam przytrafiło się takie w Krakowie. Teraz musimy odrobić straty ze Śląskiem i grać o kolejne zwycięstwo - powiedział Lukas Haraslin.
Właśnie Śląsk Wrocław będzie kolejnym rywalem gdańszczan. - Do tego meczu podchodzimy tak, jak do każdego kolejnego. Jest to dla nas następne mecze w Lotto Ekstraklasie i tak do tego podchodzimy - ocenił młodzieżowy reprezentant Słowacji.
Lechiści przed sezonem zgodnie zapowiadali mistrzostwo Polski. Jak więc podeszli do porażki 0:3? - Już tuż po spotkaniu rozmawiamy o tym, co zrobiliśmy źle i gdzie popełniliśmy błędy. Później zapominamy o tym spotkaniu, bo musimy się przygotować do kolejnego - opisał sytuację Haraslin.
Słowak jest w Lechii jokerem. - Na pewno dla mnie ważne jest to, że wchodzę na boisko i trener często mnie na nie wpuszcza. Muszę popracować, żeby wchodzić od pierwszej minuty i pokazać trenerowi, że nie jestem tylko jokerem - przyznał.
Lukas Haraslin jest w gronie kandydatów do gry na młodzieżowych mistrzostw Europy w Polsce. - Jestem w gronie chłopaków, którzy grają w młodzieżówce. Gramy w Polsce, jestem tutaj półtorej roku i pracuje na powołanie - zakończył piłkarz Lechii Gdańsk.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Malarz: Kibic nie męczy się już na naszych meczach