Włodzimierz Lubański ocenia polskich napastników. "Teodorczyk potrzebuje czasu"

- Dziś jest czas Roberta Lewandowskiego, a Łukasz Teodorczyk trafił w idealne dla siebie miejsce - ocenia Włodzimierz Lubański, były reprezentant Polski.

Polska słynie już nie tylko z dobrych bramkarzy, ale również ze skutecznych napastników. Robert Lewandowski od lat bryluje w Niemczech i reprezentacji Polski. Arkadiusz Milik, który jest obecnie kontuzjowany, ma za sobą przełomowe dwa sezony w Ajaksie Amsterdam i świetny początek w Napoli. Z kolei Łukasz Teodorczyk od sierpnia zdobywał bramki seryjnie w Anderlechcie.

- Anderlecht to idealny klub dla Łukasza. Zespół stwarza wiele okazji podbramkowych, Teodorczyk świetnie czuje linię biegu, dobrze się ustawia dzięki czemu w polu karnym zawsze znajdzie sobie miejsce - analizuje Lubański. - Łukasz czyta grę kolegów. W odpowiednim momencie gubi krycie, jest zdecydowany i waleczny. Idealnie pasuje do zespołu. Anderlecht potrzebował takiego zawodnika, a Łukasz regularnej gry. To świetne połączenie - komentuje były napastnik reprezentacji Polski.

Teodorczyk zastępuje w kadrze Milika. W trzech ostatnich meczach strzelił jednego gola, w towarzyskim starciu ze Słowenią (1:1). W spotkaniu eliminacji MŚ z Rumunią (3:0) miał asystę, a po jego drugim podaniu Lewandowski był faulowany w polu karym. Lubański uważa, że Teodorczyk potrzebuje czasu, by dorównać statusowi Milika. - To zupełnie inni zawodnicy, o innych predyspozycjach. Arek z Robertem Lewandowskim dobrze się rozumieją. Do tego trzeba meczów, czasu, nie da się tego przeskoczyć. Łukasz z Robertem grali ze sobą rzadko. Porozumienie na boisku buduje się latami - mówi Lubański. - Teodorczyk mi jednak imponuje. Jest skuteczny, a w ostatnim meczu kadry, w którym strzelił gola pokazał, że jest inteligentnym piłkarzem i ma wysokie umiejętności.

Lubański jest najskuteczniejszym napastnikiem w historii występów w reprezentacji Polski. W 75 meczach strzelił 48 goli. Goni go Lewandowski, który ma sześć bramek mniej. - Wiem, że to kwestia czasu, kiedy Robert mnie dogoni i wyprzedzi. Rozegrał więcej meczów ode mnie, to i strzeli więcej goli. Każdy miał swoje pięć minut. Kiedyś były czasy Laty, Bońka i Lubańskiego. Dziś rządzi Lewandowski - kończy Lubański.

ZOBACZ WIDEO Grosicki podsumował 2016 rok. "Jesteśmy jedną wielką rodziną, chcemy się rozwijać"[color=black]

[/color]

Źródło artykułu: