Mirosław Dymek do MKS-u Kluczbork trafił w końcówce poprzedniego sezonu, kiedy to na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Andrzeja Konwińskiego. Celem postawionym przed Dymkiem było utrzymanie zespołu z Opolszczyzny na zapleczu Ekstraklasy. MKS rozgrywki zakończył na 15. miejscu, co uprawniało do gry w barażach, ale po braku licencji dla Zawiszy Bydgoszcz, kluczborczanie utrzymali się w I lidze.
W związku z tym kontrakt z trenerem Dymkiem został automatycznie przedłużony. Zmagający się z problemami natury ekonomicznej MKS słabo rozpoczął rozgrywki i na stałe zadomowił się w strefie spadkowej. Po dwunastej kolejce zarząd postawił szkoleniowcowi ultimatum, jakim było zdobycie w dwóch następnych meczach co najmniej trzy punkty.
Celu tego nie udało się zrealizować. MKS najpierw zremisował z Chojniczanką Chojnice (1:1), a następnie przegrał z GKS-em Katowice (0:2). Po tym ostatnim meczu rozwiązano kontrakt z Mirosławem Dymkiem. Nazwisko nowego szkoleniowca ma być znane w ciągu kilku najbliższych dni.
Po 15. kolejce MKS Kluczbork ma na swoim koncie 10 punktów i sklasyfikowany jest na ostatnim miejscu w tabeli I ligi. Zespół z Opolszczyzny odniósł w tym sezonie tylko jedno zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO Słynni sportowcy na zdjęciach z dzieciństwa. Rozpoznasz ich?