Paweł Brożek: Wolę mecze z kibicami - nawet na wyjazdach

WP SportoweFakty / Leszek Stępień
WP SportoweFakty / Leszek Stępień

Przy pustych trybunach atut własnego boiska był we wtorek dla Lecha stosunkowo niewielki. Mimo to Paweł Brożek uważa, że to wcale nie pomogło Wiśle i wolałby grać przy kibicach.

- Wolę gdy publiczność jest obecna na trybunach, bo to robi atmosferę - nawet gdy gramy na wyjeździe. Na pustym stadionie nie jest łatwo, bo przypomina to mecz towarzyski - powiedział Paweł Brożek.

Oglądając pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek Pucharu Polski, można było jednak odnieść wrażenie, że puste trybuny trochę ekipie Dariusza Wdowczyka pomogły, bo Kolejorz rozegrał słabe spotkanie. - Ale my też - zaznaczył strzelec gola dla Białej Gwiazdy. - Zwłaszcza w porównaniu do tego co pokazaliśmy w niedawnym meczu ligowym. Osiągnęliśmy natomiast niezły wynik w kontekście rewanżu w Krakowie.

Trener poznaniaków Nenad Bjelica uważa, że szanse wciąż wynoszą 50 na 50. Brożek ma nieco inną opinię. - Bramkowy remis 1:1 jest dla nas dobry i sądzę, że jesteśmy teraz w lepszej sytuacji. W rewanżu będziemy chcieli zagrać to co graliśmy do tej pory. Zresztą u nas boisko jest nieco lepsze i bardziej sprzyja konstruowaniu akcji - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Zobacz show Kamila Grosickiego. Dwie bramki! [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: