Wisła Puławy ruszyła w górę tabeli. "Zadecydowała waleczność do ostatnich minut"

Materiały prasowe / fot. Wisła Puławy
Materiały prasowe / fot. Wisła Puławy

Po serii dziewięciu meczów bez wygranej Wisła Puławy wstała z kolan i dwukrotnie zwyciężyła. Dzięki temu drużyna z Lubelszczyzny awansowała na 11. miejsce w tabeli I ligi.

Beniaminek z Puław wygrywa ostatnio z innymi beniaminkami. W poprzedniej kolejce Wisła pokonała na wyjeździe Stal Mielec 1:0, a w sobotę odprawiła z kwitkiem GKS Tychy. - Przeciwnik był na pewno wymagający, ale ważne są te trzy punkty. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Jesteśmy szczęśliwi - podkreśla Adrian Popiołek.

Podopieczni Roberta Złotnika szybko strzelili bramkę na 1:0 w meczu z tyskim zespołem, ale goście zdołali wyrównać. W 70. minucie Popiołek popisał się pięknym podaniem do Konrada Nowaka, a ten ustalił wynik na 2:1. - Myślę, że zadecydowała waleczność do ostatnich minut. Nie było łatwo wyjść na prowadzenie z wyniku 1:1, ale udało nam się to - zauważa 19-letni pomocnik Wisły.

Trener Złotnik stosuje rotację wśród młodzieżowców, gdyż ma spore pole manewru. Najczęściej stawia na Popiołka, dla którego mecz z GKS-em Tychy był siódmym w tym sezonie. 19-latek został jednak po raz trzeci upomniany żółtą kartką, więc musi mieć się na baczności. Młody piłkarz radzi sobie nieźle i jest przekonany, że jego zespół będzie kontynuował dobrą passę. - Staramy się grać jak najlepiej i mam nadzieję, że będziemy to utrzymywać do końca sezonu - przyznaje Popiołek.

ZOBACZ WIDEO Słynni sportowcy na zdjęciach z dzieciństwa. Rozpoznasz ich?

Źródło artykułu: