Czesław Michniewicz: Bezbramkowy remis u siebie to nie jest wynik marzeń

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak
zdjęcie autora artykułu

- 0:0 u siebie to nie jest wynik marzeń. Nie chcieliśmy takiego rozstrzygnięcia - mówił po meczu 12. kolejki Lotto Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok (0:0) trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, Czesław Michniewicz.

Starcie Bruk-Betu z Jagiellonią było meczem na szczycie Lotto Ekstraklasa. Przed 12. kolejką te zespoły zajmowały dwa pierwsze miejsca w ligowej tabeli, ale podział punktów oznacza, że nowym liderem została Lechia Gdańsk.

- 0:0 u siebie to nie jest wynik marzeń. Nie chcieliśmy takiego rozstrzygnięcia i nie na taki wynik ciężko pracowaliśmy przez dwa tygodnie. Ten punkt nie daje nam szczęścia, ale może być bardzo istotny po trzydziestej kolejce - komentuje trener gospodarzy, Czesław Michniewicz.

Pojedynek w Niecieczy nie był ciekawym widowiskiem. Nie dość, że kibice nie zobaczyli ani jednego gola, to jeszcze sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.

- Graliśmy bardzo dobrym zespołem. Wiedzieliśmy, jaka jest stawka spotkania. Mogliśmy przeżyć historyczną chwilę i zostać liderem, dlatego zależało nam na jak najlepszej grze - mówi Michniewicz i dodaje: - Musieliśmy uważać na atuty gości. Na wyjazdach Jagiellonia wygrała cztery z pięciu meczów. Musieliśmy się przygotować dobrze taktycznie do meczu. Po Jagiellonii też było widać respekt przed naszą drużyną, stąd nie było falowych ataków w jej wykonaniu. Nie mogliśmy grać z Jagiellonią otwartej piłki, bo to jest woda na jej młyn. Jagiellonia lubi takie mecze, w których rywal się odkrywa, a ona kontruje.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Dublet Paulo Dybali, Juventus Turyn lepszy od Udinese Calcio - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

[/color]

Źródło artykułu: