Hansi Flick, trener Barcelony, zakończył debatę na temat podstawowego bramkarza, ogłaszając Wojciecha Szczęsnego jako numer jeden. Dziennik "La Razon" zdecydował się szerzej przedstawić sylwetkę polskiego golkipera. Sporo poświęcono jego rodzinnej sytuacji.
Wojciech Szczęsny, urodzony w 1990 roku, odziedziczył po ojcu Macieju pasję do pozycji bramkarza, choć początkowo grał jako zawodnik z pola. Jego tata zdobył cztery mistrzostwa Polski z różnymi klubami, co otworzyło Wojciechowi drzwi do kariery międzynarodowej.
Maciej Szczęsny był pierwszym nauczycielem Wojciecha. Mimo rozwodu rodziców, Wojciech utrzymywał kontakt z ojcem, który nie szczędził mu krytyki po meczach. Maciej, znany z ostrego języka, komentował każdy występ syna, co wpłynęło na jego rozwój.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Dziennik "La Razon" przypomniał także rodzinną tragedię Szczęsnych. W 1987 roku zginęła siostra Wojciecha, Natalia. To dramatyczne wydarzenie bardzo wpłynęło na życie ojca. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Maciej Szczęsny opisał ból związany z utratą córki, co na zawsze zmieniło jego postrzeganie szczęścia i nieszczęścia.
- Zmienia się cały twój świat, twoje postrzeganie go, twoje pojmowanie tego, czym jest szczęście i czym jest prawdziwe nieszczęście. To zostanie ze mną do końca. Nic nie zaboli mnie tak bardzo, jak strata Natalii - wyznał.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)