Bruk-Bet - Jagiellonia: z dużej chmury mały deszcz

PAP / Stanisław Rozpędzik
PAP / Stanisław Rozpędzik

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta - hit 12. kolejki Lotto Ekstraklasy Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Jagiellonia Białystok zakończył się bezbramkowym remisem, dzięki czemu nowym liderem tabeli została Lechia Gdańsk.

Mecz w Niecieczy był starciem na szczycie Lotto Ekstraklasy. Przed rozpoczęciem 12. kolejki oba zespoły miały na koncie po 23 punkty i zajmowały dwa pierwsze miejsca w ligowej tabeli, a liderem dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu była Jagiellonia.

Z uwagi na pozycję w tabeli spotkanie zespołów Czesława Michniewicza i Michała Probierza było anonsowane jako hit weekendu, ale piłkarze nie stworzyli widowiska godnego tego określenia. Obie drużyny nie potrafiły zagrozić rywalom "z gry", a uderzenia w światło bramki można policzyć na palcach jednej dłoni.

Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że preferujący zwykle grę z kontrataku Bruk-Bet absolutnie zdominował Jagiellonię. To raczej zespół trenera Probierza do tej pory sprawdzał się w roli drużyny prowadzącej atak pozycyjny, ale Słonie nie pozwoliły gościom na przejęcie inicjatywy. Niecieczanie potrafili skutecznie zneutralizować najważniejsze ogniwa Jagiellonii - Konstantin Vassiljev i Fiodor Cernych praktycznie nie uczestniczyli w grze.

Na samym początku spotkania dwie niezłe okazje miał Vladislavs Gutkovskis, ale w obu przypadkach napastnik Bruk-Betu uderzył obok bramki Mariana Kelemena. Słowacki golkiper Jagiellonii nie musiał też interweniować w 25. minucie, ponieważ Kornel Osyra w doskonałej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką. Po centrze Bartłomieja Babiarza z rzutu wolnego stoper Bruk-Betu miał mnóstwo czasu na oddanie strzału, a mimo to nie potrafił wstrzelić się w światło bramki gości.

ZOBACZ WIDEO Świetny powrót Leo Messiego, FC Barcelona rozbiła Deportivo La Coruna - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Jagiellonia była tylko tłem dla Bruk-Betu, ale w 39. minucie to właśnie ona stworzyła sobie wymarzoną okazję na objęcie prowadzenia. Po krótko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu Vassiljeva Ivan Runje zgrał piłkę głową do Łukasza Burligi, który z czterech metrów uderzył obok bramki Krzysztof Pilarz.

Po zmianie stron piłkarze dwóch najlepszych drużyn Lotto Ekstraklasy nie zrekompensowali kibicom słabej jakości widowiska w I połowie. W kluczowych momentach akcji zawodnikom zwyczajnie brakowało piłkarskiej jakości albo podjęcia właściwej decyzji. Na pierwszą godną odnotowania sytuację po przerwie trzeba było czekać aż do 93. minuty. Wtedy po dośrodkowaniu Vassiljeva Burliga zgrał piłkę klatką piersiową do Damiana Szymańskiego, ale ten z pięciu metrów uderzył obok bramki gospodarzy.

Hit rozczarował, a z bezbramkowego remisu w Niecieczy cieszą się w Gdańsku. Dzięki podziałowi punktów między Bruk-Betem a Jagiellonią nowym liderem Lotto Ekstraklasy została Lechia, która w sobotę pokonała Zagłębie Lubin i ma teraz na koncie 25 punktów.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Jagiellonia Białystok 0:0

Składy:

Bruk-Bet: Krzysztof Pilarz - Patryk Fryc, Kornel Osyra, Artem Putiwcew, Guilherme - Dalibor Pleva, Mateusz Kupczak, Vlastimir Jovanović (85' Dawid Nowak), Bartłomiej Babiarz (74' Martin Juhar), Roman Gergel - Vladislavs Gutkovskis (67' Wojciech Kędziora).

Jagiellonia: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Guti, Piotr Tomasik - Przemysław Frankowski, Jacek Góralski, Taras Romanczuk (81' 23. Damian Szymański), Konstantin Vassiljev, Fiodor Cernych - Karol Świderski (61' Rafał Grzyb).

Żółte kartki: Jovanović, Kupczak, Gergel, Putiwcew (Bruk-Bet) oraz Góralski, Świderski, Burliga (Jagiellonia).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 4378.

Źródło artykułu: