Piłkarze Stomilu przyjechali do Siedlec opromienieni wysokim zwycięstwem nad GKS-em Tychy. W niedzielnym spotkaniu zawodnicy z Olsztyna dosyć niespodziewanie oddali inicjatywę rywalowi, który przez większą część meczu był stroną dominującą.
- Na pewno mamy drobny niedosyt, gdyż mecz był zdecydowanie na remis i nikt tutaj większych pretensji by nie miał. Zabrakło jakości w ofensywie i na pewno było to widać. W pierwszej części gry nacięliśmy się na dwie, trzy kontry, do których nie powinniśmy dopuścić - tłumaczył po meczu Adam Łopatko.
Decydującą bramkę dla Pogoni zdobył w 74. minucie Konrad Wrzesiński. Szkoleniowiec Stomilu Olsztyn zwrócił również uwagę na bazę treningową zespołu z Siedlec, która należy do najlepszych w lidze.
- Tak na marginesie: jeżeli są tutaj ludzie z Olsztyna to niech się przejdą i zobaczą, jak powinna wyglądać baza treningowa i w jakich warunkach można pracować. Można tutaj trenować dwa razy dziennie, można trenować w formacjach i indywidualnie. My takich warunków nie mamy. Może to mnie nie usprawiedliwia, że przegraliśmy mecz tylko warto, aby było też coś w naszym pięknym mieście Olsztynie zmienić - dodał Łopatko.
Kolejny mecz Stomil rozegra 8 października. Rywalem zespołu z Olsztyna będzie wówczas Sandecja Nowy Sącz.
ZOBACZ WIDEO: Selekcjoner pod wrażeniem gry Milika. "Przyszłość przed nim!"