SSC Napoli nie zwalnia tempa. Drużyna Maurizio Sarriego kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, a tym razem jej ofiarą została Benfica Lizbona. Włosi wygrali na własnym boisku 4:2 (1:0), a obie bramki dla gości padły już przy bardzo wysokim prowadzeniu gospodarzy.
Kolejny udany występ zanotował Arkadiusz Milik. W 54. minucie Polak pewnie wykorzystał rzut karny, a następnie zaliczył asystę przy trafieniu Dresa Mertensa, który był najlepszym piłkarzem Napoli w tym spotkaniu.
Belgijski skrzydłowy strzelił w środowy wieczór dwa gole i otrzymał bardzo wysokie noty od włoskich mediów. Na dobre oceny zasłużył też jednak Milik.
Dziennika "La Repubblica" wystawił mu notę "6.5", podobnie jak serwis "calciomercato.it".
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Miroslav Radović tłumaczy się z pudła
"Pierwsza połowa była dla niego trudniejsza, był wtedy dobrze pilnowany przez obrońców rywala. W drugiej części już jednak aktywny, z kolejnym golem i asystą przy trafieniu Mertensa. Mógł trafić do siatki jeszcze raz, ale zmarnował znakomitą okazję" - podsumowano.
"Niewidoczny w pierwszej połowie, podobnie jak cały zespół Napoli lepiej wyglądał w drugiej części" - krótko postawę Milika opisał znany dziennik "Corriere dello Sport". Jego zdaniem Polak również zasłużył na "6.5".
Z kolei "calcionapoli24.it" wystawiło naszemu rodakowi "7". Według tego portalu Milik miał w tym spotkaniu bardzo udane momenty, często znajdował się pod grą i pomagał drużynie.
"Strzelił gola, zanotował asystę, więc był to dla niego udany wieczór. Mógł wprawdzie strzelił jeszcze jedną bramkę, ale poprzeczka wisiała zbyt nisko" - ocenili dziennikarze.