Górnik Zabrze był sprawcą największej sensacji W 1/16 finału Pucharu Polski. I-ligowiec po dogrywce wyeliminował obrońców trofeum - Legię Warszawa (3:2). W kolejnej rundzie zabrzanie spotkają się z innym zespołem z zaplecza Ekstraklasy. Wigry Suwałki jeszcze niedawno były liderem I ligi, ale w ostatnich spotkaniach ekipa z Podlasia złapała zadyszkę i prezentuje się dużo słabiej niż jeszcze kilkanaście dni temu.
Problemem zabrzan jest intensywność spotkań. Mecz z Wigrami będzie dla nich czwartym pojedynkiem w ostatnich dziesięciu dniach. - Bardzo nam zależy na Pucharze Polski. Ciężko powiedzieć, że coś jest priorytetem, bo ligę i rozgrywki pucharowe traktujemy tak samo. Nie wiem czy wszyscy zawodnicy wytrzymają tak częstą grę, bo widać było, że ci, którzy dołączyli do nas później mieli problemy. Na pewno muszę wziąć pod uwagę motorykę. Przygotujemy najsilniejszy skład - stwierdził trener Górnika, Marcin Brosz.
Zabrzanie mają za sobą serię trzech meczów bez porażki. W dodatku zdobyli w nich 7 punktów i opuścili dolne rejony tabeli. W ostatnim starciu Górnik bezbramkowo zremisował z Drutex-Bytovią Bytów, choć w końcówce mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
- Do pełni szczęścia brakowało bramki. W 92. minucie Erik Grendel uderzył i Bieszczad końcówkami palców wybronił. To była szansa, która by nas bardzo satysfakcjonowała. Oglądaliśmy dobre spotkanie, prowadzone w szybkim tempie. Chciałbym podkreślić grę defensywną, szczególnie dwójki środkowych obrońców. Szkoda, że nie strzeliliśmy żadnej bramki. Myślami jesteśmy przy wtorku, zaczynamy pracę nad meczem z Wigrami w Pucharze Polski - stwierdził Brosz.
Mecz pomiędzy Górnikiem Zabrze i Wigrami Suwałki rozegrany zostanie 20 września, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.
ZOBACZ WIDEO: Marek Jóźwiak: Legii potrzeba człowieka z prostym przekazem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}