Premier League: Everton tuż za plecami Man City, Barry uczcił golem piękny jubileusz

 / Ross Barkley
/ Ross Barkley

Tak znakomitego początku sezonu w wykonaniu Evertonu nie spodziewał się chyba nikt. W sobotę The Toffees pokonali u siebie Middlesbrough 3:1 i mają zaledwie dwa punkty straty do liderującego Manchesteru City.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystkie gole padły w pierwszej połowie, a zaczęło się sensacyjnie, bo jako pierwsi cieszyli się goście. To Maarten Stekelenburg miał już piłkę w rękach, z impetem wbiegł w niego Alvaro Negredo i wytrącił mu ją do siatki, popełniając faul, który jednak umknął uwadze sędziów.

Zespół Ronalda Koemana w ogóle się nie przejął nieudanym początkiem i doprowadzenie do wyrównania zajęło mu raptem trzy minuty. W zamieszaniu przytomnym uderzeniem drogę do bramki znalazł Gareth Barry, który notował w sobotę 600. występ w Premier League. Uczcił go więc najlepiej jak tylko mógł.

Przed przerwą błysnęli jeszcze Seamus Coleman i Romelu Lukaku. Ten pierwszy nie dał Victorowi Valdesowi szans płaskim uderzeniem przy słupku, Belg natomiast lekkim "dziubnięciem" zamknął akcję oskrzydlającą.

Everton wygrał 3:1, po pięciu kolejkach ma aż 13 pkt. i jest wiceliderem Premier League. Fantastyczny start The Toffees!

Everton - Middlesbrough 3:1 (3:1)
0:1 - Maarten Stekelenburg (sam.) 21'
1:1 - Gareth Barry 24'
2:1 - Seamus Coleman 42'
3:1 - Romelu Lukaku 45'

ZOBACZ WIDEO: Zobacz kapitalny rajd Luisa Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)