Problem goni problem w Stali Mielec. Drużyna, która w poprzednim sezonie kroczyła od sukcesu do sukcesu, nie radzi sobie po awansie. Na ostatni mecz trener Janusz Białek zabrał 16 piłkarzy, z których 15 mogło zagrać. W efekcie Stal przegrała 0:2 z Chojniczanką i została na 17. miejscu w tabeli. Dotychczas wywalczyła tylko 4 z możliwych 24 punktów.
- Pierwsza połowa w Chojnicach wyglądała nieźle - wspomina Dorian Buczek, napastnik Stali. - Atakowaliśmy, chcieliśmy grać w piłkę i miałem sytuację podbramkową. Nie wykorzystałem jej, a bramka stracona po przerwie zmusiła nas do przesunięcia formacji. Nasza gonitwa nie powiodła się, a na dodatek Chojniczanka podwoiła prowadzenie.
- Ten okres nie jest dla nas dobry. Musimy wziąć się w garść, ponieważ nasza drużyna naprawdę ma potencjał. Zwyciężamy i przegrywamy wspólnie. Czas zmobilizować się, a nie szukać winnych. Jedna wygrana może sprawić, że złapiemy wiatr w żagle i zaczniemy zdobywać punkty w każdej kolejce - dodaje Buczek.
Powoli poprawia się sytuacja kadrowa Stali. Co prawda lista kontuzjowanych jest wciąż długa, ale został z niej skreślony Mateusz Cholewiak, a Grzegorz Fonfara nadrabia zaległości treningowe. Zagrać w sobotę nie mogą Żubrowski, Lech, Łętocha, a Robert Sulewski musi odpokutować jeszcze jedno spotkanie za czerwoną kartkę.
ZOBACZ WIDEO: Nikolić: ten wynik jest trochę za wysoki
Realne, że w Mielcu dojdzie do pojedynku braci Głowackich. Paweł, wychowanek Stomilu, wrócił do macierzystego klubu w 2010 roku i występuje w nim do dziś. Piotr Głowacki zamienił Olsztyn na Mielec przed tym sezonem. Dotychczas cztery razy wchodził z ławki rezerwowych, ale wobec licznych absencji, wskoczył do jedenastki tydzień temu.
Stomil zagra na Podkarpaciu bez kontuzjowanych Grzegorza Lecha oraz Tomaszów Zahorskiego i Wełnickiego. Mimo to jest faworytem, a część kibiców stawia sprawę jasno: wygrać w Mielcu to obowiązek. Stomil jest na 12. lokacie i zamierza wykorzystać słabość rywala, by wrócić do górnej połowy tabeli.
Kluby nie rywalizowały ze sobą przez 20 lat. Było to spowodowane głównie zapaścią Stali. Zanim zdążyła zniknąć ze szczebla centralnego, dwa razy minimalnie pokonała Stomil i dwa razy wysoko przegrała. Trudno obu drużynom wierzyć w prawo serii. Muszą liczyć na swoją formę, umiejętności, taktykę.
Stal Mielec - Stomil Olsztyn / sob. 17.09.2016 godz. 18.00
Przewidywane składy:
Stal: Kozioł - Fonfara, Zalepa, Bierzało, Getinger - Kiercz, Marciniec - Prejs, Radulj, Cholewiak - Sobczak.
Stomil: Leszczyński - I. Biedrzycki, Klepczarek, Czarnecki, Ratajczak - W. Biedrzycki, Głowacki, Nishi, Kun - Kujawa, Szewczyk.
Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).