We wtorkowy wieczór na inaugurację nowej edycji Champions League wicemistrzowie Włoch pokonali na wyjeździe Dynamo 2:1. Obie bramki dla gości zdobył Arkadiusz Milik. Mimo zwycięstwa, piłkarze i trener "Partenopei" nie byli do końca zadowoleni ze swojej gry.
- Osiągnęliśmy dobry wynik, ale musimy grać lepiej - stwierdził bramkarz Napoli Pepe Reina. - To bardzo ważne, że zaczęliśmy Ligę Mistrzów od zwycięstwa. Milik? Bardzo nam pomógł. On i Manolo Gabbiadini strzelą dużo goli, zarówno w Serie A, jak i w Lidze Mistrzów. Jesteśmy grupą, która pracuje z pokorą, nie ma wśród nas gwiazdeczek - podkreślił Hiszpan.
- Chciałem strzelić dziś gola, nie udało się, ale wygrana z Dynamem na wyjeździe to świetny wynik. Nie możemy zapominać, że graliśmy z silną drużyną, która prezentuje inny styl gry od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni we Włoszech. Myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo - ocenił belgijski skrzydłowy Dries Mertens.
Z kolei trener Sarri podkreślał, że przed nim i jego drużyną jeszcze dużo pracy, bo w grze Napoli jest wiele do poprawy. - Popełniliśmy trochę więcej błędów niż zwykle. Mam nadzieję, że były one spowodowane emocjami i napięciem, związanymi z tak ważnym spotkaniem - powiedział.
ZOBACZ WIDEO Bogusław Leśnodorski: O zaangażowanie chłopaków się nie boję (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Po objęciu prowadzenia nie mogliśmy się zdecydować, czy chcemy strzelić kolejną bramkę, czy pilnować wyniku. Rozmawialiśmy o tym w szatni i cieszę się, że zawodnicy widzą to tak samo, jak ja. Nie byli zachwyceni swoją postawą - dodał szkoleniowiec wicemistrzów Włoch.
- Tak czy inaczej, wyjazdowe zwycięstwo w pierwszym meczu w Lidze Mistrzów jest cennym wynikiem. Przełamaliśmy lody, ale musimy się dużo nauczyć z tego spotkania - zaznaczył Sarri.
Napoli w grupie B Ligi Mistrzów zagra jeszcze z Benfiką Lizbona i z Besiktasem Stambuł.