31 sierpnia do Gdyni przyjechał Kostiantyn Jaroszenko. 30-letni Ukrainiec miał być ostatnim wzmocnieniem Arki w letnim okienku transferowym. Działacze żółto-niebieskich wraz ze sztabem szkoleniowym mocno liczyli na jego osobę.
- To typowa dziesiątka, która potrafi kreować grę, a także strzelać bramki - mówił Grzegorz Niciński, szkoleniowiec gdyńskiego zespołu.
Jaroszenko przeszedł testy medyczne, ale nie dogadał się z władzami Arki w sprawie długości kontraktu. Taką informację przekazał Wojciech Pertkiewicz, prezes żółto-niebieskich.
Jaroszenko u nas nie zagra. Długość kontraktu kością niezgody.
— Wojtek Pertkiewicz (@PertkiewiczW) 5 września 2016
Jaroszenko ostatnio występował w Uralu Jekaterynburg. W rosyjskim zespole spędził ponad dwa lata. W minionym sezonie z tą drużyną zajął 8. miejsce w rozgrywkach. Wychowanek Zorii Ługańsk w przeszłości występował m.in. Metalliscie Charków, Arsenale Kijów czy Illicziwiecu Mariupol. Łącznie w lidze ukraińskiej rozegrał 196 spotkań - zdobył 34 bramki.
ZOBACZ WIDEO: Tomaszewski: Zieliński nie może grać obok Krychowiaka (źródło TVP)
