Pechowiec Paweł Wszołek wraca do kadry: Nie było dużo czasu

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

- Nie miałem wiele czasu na przygotowanie - mówi reprezentant Polski Paweł Wszołek, który w maju przeżył osobisty dramat. Na treningu kadry złamał rękę i stracił szansę na wyjazd na Euro 2016. Teraz znowu jest powołany.

Piłkarz od poniedziałku przebywa w Warszawie na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która w niedzielę zainauguruje eliminacje mistrzostw świata 2018 wyjazdowym meczem z Kazachstanem. W maju na obozie w Juracie złamał rękę, co wykluczyło go z udziału w mistrzostwach Europy 2016.

- Z powodu kontuzji miałem prawie dwumiesięczną przerwę. Do intensywnej pracy na treningach wróciłem dopiero trzy tygodnie temu. To nie jest dużo czasu. Miałem jednak wykonywane bieżące badania wydolnościowe i szybkościowe i wygląda to bardzo dobrze. Zagrałem dwa sparingi i dostałem powołanie. Za to należą się podziękowania dla mojego sztabu szkoleniowego za wsparcie - mówi Paweł Wszołek.

W czasie letniego okienka transferowego, trzech zawodników podpisało kontrakty w nowymi klubami. Paweł Wszołek został wypożyczony z Hellas Werona do grającego w angielskiej lidze Championship Queens Park Rangers. Kontrakt został popisany na rok.

- Przed przyjazdem na zgrupowanie wiedzieliśmy, że dojdzie do transferów. Mimo to wszyscy byliśmy skupieni na treningach i nie widziałem, żeby ktokolwiek na boisku był przez to rozproszony i myślał o grze w innym klubie. Podczas okienka transferowego zawsze jest szum, ale to jest wpisane w nasz zawód i jest to chyba normalne - skomentował Wszołek.

Mecz Kazachstan - Polska odbędzie się w niedzielę 4 września o godzinie 18 na stadionie w Astanie.

ZOBACZ WIDEO: Świetni w klubach. Teraz czas na reprezentację (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: