Bardzo niepokojące są najnowsze doniesienia dotyczące zdrowia piłkarza Cracovii. Damian Dąbrowski być może ma zerwane więzadła w stawie skokowym, a to oznacza naprawdę długą przerwę. Pomocnik Cracovii to zawodnik z papierami na wielką karierę, jednak niestety też certyfikatem posiadania ogromnego pecha. Być może pojechałby na Euro 2016, ale miał kontuzję barku. Jesienią pewnie dostałby w końcu szansę od Adama Nawałki, gdyby Łukasz Tymiński równo z trawą mu tej nogi nie wyciął.
Na Tymińskiego sypią się gromy, wielu widzi w nim rzeźnika stojącego z wielkim tasakiem w chłodni z tłustymi świniami. W takim fartuchu ociekającym krwią. Na pewno do tych osób należy trener Cracovii Jacek Zieliński, który po meczu mówił o "tolerancji dla boiskowego rzeźnictwa".
Z Cracovią piłkarz Górnika grał zdecydowanie za ostro, jednak zakładam, że Dąbrowskiego specjalnie uszkodzić nie chciał. To oczywiste, że natychmiast powinien wylecieć z boiska, jednak premedytacji w jego zagraniu nie widzę. Widzę po prostu przeciętność. Piłkarz z Łęcznej był słabszy, był wolniejszy od rywala. Ten faul to efekt nie żądzy krwi, tylko raczej tego, że po prostu słabo gra w piłkę.
Swoją drogą, niedawny jeszcze trener Górnika Łęczna Jurij Szatałow zabraniał swoim piłkarzom gry wślizgiem. Uważa, że w ogóle powinny być wyeliminowane z futbolu. Szatałowa w Łęcznej już nie ma. Tymiński wyglądał jak pitbull spuszczony ze smyczy.
Problem tego zdarzenia jest taki, że sędzia Jarosław Przybył tego faulu nie widział. Albo widział i nie zareagował. Nie wiem co gorsze. Fakt faktem, że Tymińskiemu nic nie zrobił. A wtedy taki naładowany energią zawodnik dostaje sygnał: oho, czyli można podostrzyć. Być może teraz ukarze go Komisja Ligi, jednak to trochę po czasie. Po tym bowiem jak piłkarz z Łęcznej powalił Dąbrowskiego, w kolejnych minutach dostał pozwolenie na dalsze rąbanie.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Marzec: Stosujemy rozwiązania z Premier League (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
I takie zachowanie arbitra też koniecznie karać. Co innego nieuznany gol, co innego brak reakcji na faul, który może nawet zakończyć karierę.
W weekend w Bośni odbyły się derby Sarajewa, Zeljeznicar grał z Olimpikiem. Na linii biegał niejaki Ljubo Milicević. Nie wiem czy był pijany czy ślepy, ale nie widział kilkumetrowych spalonych, puszczał akcje gdy takie kilkumetrowe spalone były. I robił to notorycznie. Federacja dała mu wolne do końca roku, to 18 meczów.
Odpocznie, przemyśli, może pójdzie do specjalisty. Sędzia meczu Górnika Łęczna z Cracovią też powinien sobie odpocząć.
Damian Dąbrowski zrobi to na pewno. Tylko, że on na to przymusowe wolne nie zasłużył.
Obserwuj @Jacek_Stanczyk
3-City League 323708-171309
3-City League H2H 323708-171314
Radosna League 323708-99089