- Ustaliliśmy z właścicielami, że tego lata nikt więcej już nas nie opuści. Zresztą nie bawi mnie ciągłe budowanie drużyny, chcę ją rozwijać, a nie tylko uczyć młodych zawodników. Teraz wreszcie mamy większą stabilizację w składzie - powiedział trener Michał Probierz.
Gracze Jagi cieszą się sporym zainteresowaniem na rynku transferowym. Lotto Ekstraklasę mógł opuścić Taras Romanczuk, ale klub z Białegostoku postanowił go zatrzymać. - Odrzuciliśmy tę ofertę, podobnie zresztą zrobiliśmy z propozycjami dotyczącymi dwóch innych piłkarzy - zaznaczył szkoleniowiec.
Apetyty w Białymstoku rosną, bo w trzech spotkaniach obecnego sezonu zespół wywalczył aż siedem punktów, mimo że mierzył się m. in. z Legią Warszawa i Lechem Poznań. Na absolutną gwiazdę Jagiellonii wyrasta Konstantin Vassiljev - autor dubletu w ostatniej potyczce.
- Konstantin to wiodąca postać nie tylko na boisku. Pomaga też w szatni, dobrze dogaduje się z innymi obcokrajowcami. Zdajemy sobie jednak sprawę, że inne zespoły będą się starały go eliminować, dlatego mamy przygotowane kilka wariantów. Testowaliśmy je już w sparingach. Do Vassiljeva mam wielki szacunek, zwłaszcza że w rundzie finałowej poprzedniego sezonu - gdy walczyliśmy o utrzymanie - grał z kontuzją - zaznaczył Probierz.
ZOBACZ WIDEO Maciej Dąbrowski: mogliśmy to spotkanie spokojnie wygrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}