- We Francji zagrały 24 drużyny. W 24 państwach zainteresowanie piłką nożną przez kilka tygodni było niesamowite. Zobaczmy, kto odpadł w barażach - Dania, Słowenia, Bośnia i Hercegowina oraz Norwegia. A przecież gdyby w turnieju zagrały Holandia, Szkocja, Serbia, Czarnogóra, Finlandia, Izrael, Cypr albo Bułgaria, to też potrafiłyby nawiązać rywalizację - powiedział prezes PZPN w rozmowie z polsatsport.pl.
Właśnie dlatego Zbigniew Boniek popiera pomysł, by stawka uczestników czempionatu Starego Kontynentu jeszcze się zwiększyła. - Finały Euro 2020 będą rozegrane jeszcze w dotychczasowym wariancie. Jednak myślę, że będzie dyskusja o turnieju Euro 2024. Piłkarska Europa się zmienia. Postuluję wariant 32-zespołowy finałów Euro, bo futbol reprezentacyjny podniósł poziom - widzieliśmy to już w eliminacjach, a i finały dostarczyły nam niezwykłych emocji - emocji z udziałem tych "maluczkich", jak próbowano ich przedstawiać przed turniejem. Dwa miesiące temu po raz pierwszy na forum UEFA rzuciłem pomysł z 32 zespołami w finałach - wówczas nie brakowało znaczących uśmiechów. A teraz UEFA poważnie to rozważy - stwierdził.
Zdaniem Bońka powrót do formuły 16-drużynowej nie wchodzi w rachubę, bo nikt się już na to rozwiązanie nie zgodzi.
źródło: polsatsport.pl
ZOBACZ WIDEO Dariusz Wdowczyk: wygraliśmy, ale wciąż mamy nad czym pracować (źródło TVP)
{"id":"","title":""}