Cracovia odpadła z europejskich pucharów już w I rundzie eliminacji do Ligi Europy. Po dwóch porażkach z wicemistrzem Macedonii. To jest kompromitacja. Po prostu.
Popatrzmy ile wysiłku kosztowało ich zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. To było 37 kolejek Ekstraklasy! I tyle zachwytów, bo Bartosz Kapustka, bo Mateusz Cetnarski, bo Miroslav Covilo. A wystarczył pierwszy rywal i przygody z pucharami nadszedł kres.
Wygląda to tak, jakby człowiek cały rok oszczędzał pieniądze i w decydującym momencie oddał je przypadkowej osobie. To jest po prostu skandaliczne. Przecież ten dwumecz kosztował klub także duże pieniądze - samolot, hotel, zakwaterowanie.
Powstaje pytanie: po co w ogóle walczyć o puchary? Przecież już wiosną trenerzy otwarcie mówili, że nie są przygotowani do startu w Lidze Europy. Boję się, że Piast Gliwice również zakończy szybko swój udział w pucharach. Mają przecież silnego rywala, bo takim jest IFK Goeteborg.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Kontrowersje wokół meczu Niemcy - Francja. Kamil Kosowski nie ma wątpiliwości
Co roku jest to samo i jest to przykre. Nie rozumiem, czy nie można wyciągnąć wniosków i zmienić coś w przygotowaniach? Może po prostu nie można piłkarzy wysyłać na urlopy i niech cały czas trenują i grają?
Kibice Legii również mogą być pełni obaw przed najbliższym spotkaniem po porażce z Lechem Poznań aż 1:4. Być może jednak trenerzy mistrza Polski tak ustawili przygotowania, by najwyższa forma przyszła na spotkania eliminacyjne do Ligi Mistrzów, nie na mecz o Superpuchar. Być może ta porażka była wliczona w koszty.
Maciej Terlecki, ekspert WP SportoweFakty