Świetna seria Miedzi utrzymana. Legniczanie po raz dwunasty nie zeszli z boiska w roli pokonanych i w kolejnych rozgrywkach na pewno będą jednym z kandydatów do awansu.
W spotkaniu kończącym sezon I ligi ze Stomilem w pierwszej części gole nie padły. Miedź mogła prowadzić, ale w 7. minucie Petteri Forsell uderzył z dystansu i trafił w poprzeczkę! Siedem minut później płasko strzelił Tadas Labukas, ale wprost w bramkarza. Z kolei w 20. minucie mocne uderzenie Adriana Łuszkiewicza poszybowało ponad bramką.
Do końca pierwszej części utrzymywała się przewaga legniczan, ale gospodarze nie potrafili udokumentować jej golami. Z kolei Stomil przed przerwą w ofensywie nie zdziałał zbyt wiele.
Drugą część dobrze mogli rozpocząć gospodarze. W 47. minucie dośrodkowywał Marek Gancarczyk i piłka omal nie wpadła do bramki. Później mecz się wyrównał. Stomil zaczął prezentować się lepiej w ofensywie, ale sytuacji bramkowych nie potrafił sobie stworzyć. Gospodarze w 72. minucie objęli prowadzenie. Rzut wolny świetnie wyegzekwował Forsell i Michał Leszczyński nie miał nic do powiedzenia.
Goście do końca dążyli do odrobienia strat. Również zawodnicy Miedzi mieli apetyt na kolejne gole, ale ostatecznie więcej bramek w Legnicy nie padło.
Miedź Legnica - Stomil Olsztyn 1:0 (0:0)
1:0 - Forsell 72'
Składy:
Miedź Legnica: Paweł Kapsa - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Tomasz Midzierski, Hunter Gorskie - Marek Gancarczyk (72' Marcin Garuch), Adrian Łuszkiewicz, Łukasz Garguła (87' Adrian Cierpka), Jakub Chrzanowski, Petteri Forsell - Tadas Labukas (75' Igor Subbotin).
Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński - Paweł Głowacki, Piotr Klepczarek, Rafał Remisz (87' Bartosz Bartkowski), Jarosław Ratajczak - Karol Żwir, Igor Biedrzycki, Łukasz Jegliński, Michał Trzeciakiewicz, Tsubasa Nishi - Rafał Kujawa (66' Paweł Łukasik).
Żółte kartki:
Kapsa, Łuszkiewicz (Miedź) oraz Nishi, Głowacki (Stomil).
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).
ZOBACZ WIDEO Glik zdradził, dlaczego odrzucił ofertę Legii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
