Po kwadransie rywalizacji Toni Kroos dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a piłkę głową przed bramkę zgrał Gareth Bale. W momencie podania Walijczyka Sergio Ramos znajdował się w jednej linii bądź tuż przed linią obrońców Atletico Madryt, by następnie strzałem z paru metrów pokonać Jana Oblaka.
Asystent sędziego głównego Marka Clattenburga uznał, że Ramos nie był ustawiony na spalonym i uznał bramkę. Kontrowersji jedna nie brakuje, zwłaszcza że powtórki wskazują, iż anulowanie gola nie byłoby błędną decyzją. Ramos co najmniej połową ciała znajdował się bliżej bramki "Atleti" niż którykolwiek z defensorów.
UCL- Best shot so far! #Ramos offside pic.twitter.com/5zssfYsbfo
— JoeSports® (@JoeSportsUK) 28 maja 2016
Była to jedna z nielicznych budzących wątpliwości decyzji angielskich rozjemców w finale Ligi Mistrzów. Większych kontrowersji nie wzbudziła sytuacja z początku drugiej połowy, kiedy Pepe przewinił na Fernando Torresie w polu karnym. Mark Clattenburg słusznie wskazał wtedy na "wapno" (karnego zmarnował Antoine Griezmann).
ZOBACZ WIDEO Jerzy Dudek: Wielki szacunek dla Atletico (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}