Arka Gdynia w pierwszych czterech meczach rundy wiosennej zgromadziła 10 punktów. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego pokonali GKS Katowice, Wigry Suwałki, MKS Kluczbork i zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec.
Drużyna znad morza ma już osiem punktów przewagi nad trzecim zespołem w rozgrywkach I-ligowych. To spora zaliczka przed kolejnymi spotkaniami.
- Nie ma mowy o usypianiu. Każdy mecz jest inny, ale zarazem trudny. Drużyny z dołu tabeli walczą i przykład Olimpii Grudziądz, która punktuje pokazuje, że nikt nie chce z tej ligi spaść. Nie ma wielkiej przepaści między pierwszą, a ostatnią ekipą - przyznaje szkoleniowiec Arki Gdynia.
- Chcielibyśmy tak funkcjonować cały czas. Nasza w tym rola, żeby dyspozycja zawodników była w każdym meczu, taka jak ostatnio - dodaje Niciński.
W piątek podopieczni Nicińskiego zagrają na własnym boisku z Pogonią Siedlce. Czy gdynianie pójdą za ciosem?
- Na pewno cieszymy się, że tak dobrze nam idzie, ale to już historia. Przed nami kolejny mecz z Pogonią Siedlce. Bardzo ważny dla nas, dla układu tabeli. Chcemy pokusić się o zwycięstwo, ale musimy zagrać na dobrym poziomie - komentuje szkoleniowiec Arki.
[multitable table=616 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]