Niemcy wreszcie zagrali jak mistrzowie świata! Włosi na łopatkach w Monachium

PAP/EPA / PAP/EPA/Sven Hoppe
PAP/EPA / PAP/EPA/Sven Hoppe

Trzy dni po porażce 2:3 z Anglią reprezentacja Niemiec rozgromiła Włochów w meczu towarzyskim! Mistrzowie świata dali popis gry ofensywnej i pokonali Italię pierwszy raz od 1995 roku (4:1).

Oba zespoły wystąpiły w mocno przemeblowanych składach, ale na murawie Allianz Arena w Monachium nie zabrakło gwiazd. Warto odnotować, że Joachim Loew dał szansę od pierwszego gwizdka Mario Goetze, choć ten w Bayernie Monachium jest ostatnio tylko rezerwowym. Z kolei Antonio Conte wystawił wschodzącą gwiazdę Fiorentiny Federico Bernardeschiego, który wcześniej nie był powoływany do kadry.

Mistrzowie świata od początku sprawiali lepsze wrażenie od Włochów. Na gola otwierającego wynik kibice czekali do 24. minuty, kiedy kapitalnie z dystansu przymierzył Toni Kroos. Gwiazdor Realu Madryt trafił sprzed pola karnego zarówno przeciwko Anglii (2:3), jak i przeciwko Italii. Gianluigi Buffon nie mógł zdążyć z interwencją.

Zobacz wideo: Niemcy - Włochy 2:0: gol Mario Goetzego

{"id":"","title":""}

Marc-Andre ter Stegen nie miał zbyt wiele pracy, gdyż większość uderzeń Squadra Azzurra nie zmierzała w światło bramki. Gospodarze grali tymczasem spokojnie, pewnie i konsekwentnie. Nie podkręcali tempa, ale potrafili błyskawicznie przyśpieszyć. Tuż przed przerwą Thomas Mueller zacentrował przed bramkę, gdzie Goetze wbiegł między dwóch obrońców i "główką" zupełnie zaskoczył Buffona.

Po zmianie stron Włosi na krótko przejęli inicjatywę i potrafili zagrozić niemieckiej bramce. Wciąż brakowało im jednak precyzji, tymczasem w 59. minucie oko w oko z Buffonem stanął Julian Draxler i przytomnie odegrał do Jonasa Hectora, a zawodnik 1.FC Koeln nie miał już problemów, by strzelić swojego premierowego gola w narodowych barwach.

Goście znaleźli się na łopatkach po czwartym golu, którego z karnego strzelił Mesut Oezil (przez Buffona ewidentnie faulowany był Sebastian Rudy). Rzadko zdarza się, by solidni zazwyczaj w tyłach Włosi tracili w meczu aż cztery gole. Honor wicemistrzów Europy zdołał uratować Stephan El Shaarawy, choć trzeba odnotować, że pomógł mu rykoszet od nogi Antonio Ruedigera.

Dla Niemców to pierwsza wygrana nad Włochami od 1995 roku. Od tego czasu w siedmiu pojedynkach nasi zachodni sąsiedzi ani razu nie cieszyli się z wygranej, przegrywając w półfinale MŚ 2006 oraz na tym samym etapie w Euro 2012.

Niemcy - Włochy 4:1 (2:0)
1:0 - Kroos 24'
2:0 - Goetze 45'
3:0 - Hector 59'
4:0 - Oezil (k.) 75'
4:1 - El Shaarawy 84'

Składy:

Niemcy: ter Stegen - Ruediger, Hummels, Mustafi, Hector (85' Ginter) - Rudy, Kroos (90' Kramer) - Mueller (69' Can), Oezil, Draxler (86' Volland) - Goetze (61' Reus).

Włochy: Buffon - Darmian, Bonucci (61' Ranocchia), Acerbi - Florenzi (63' De Silvestri), Motta (69' Parolo), Montolivo, Giaccherini (69' El Shaarawy) - Bernardeschi, Zaza (78' Antonelli), Insigne (69' Okaka).

Żółte kartki: Hummels, Mustafi (Niemcy) oraz Giaccherini (Włochy).

Sędzia: Oliver Drachta (Austria).

Zobacz wideo: Kandydatów do wyjazdu na Euro 2016 nie brakuje

{"id":"","title":""}

Komentarze (11)
avatar
allinall
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Włosi grali jakby mieli nasrane w gaciach.... Tak na prawdę to nie Niemcy wygrali mecz, ale to Włosi go przegrali grając FATALNIE ! Jeden piłkarz zwrócił szczególnie moją uwagę .. To TONI KROSS Czytaj całość
avatar
Anteqa
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś cieniutko Buffon. Niby śrubuje ten rekord w serie A, ale chyba tylko dlatego że nie grają tam Niemcy :). Najpierw Bayern, teraz kadra mu nawbijali. 
avatar
Leszek Ziętkiewicz
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam, czy ktoś wogóle widział poziom Włochów w tym spotkaniu ? Squadra Azzura grała w Monachium jakby za karę ! Były momenty, że Niemcy sami oddawali im piłkę, ale ci jak juniorzy nie wi Czytaj całość
avatar
Maciula87
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No i wracamy do rzeczywistości...
Niemcy grają z najlepszymi, a My podniecamy się z wygranej z ogórkami z Finlandii... 
avatar
stanzuk
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ooo... zagrali jak mistrzowie swiata. A jak przegrali z Anglią, to pisaliscie że w meczu z nimi na Euro będziemy faworytem.