Tottenham Hotspur nie mógł pozwolić sobie na stratę punktów wobec sobotniego zwycięstwa Leicester City. AFC Bournemouth przyjechało na White Hart Lane po trzech wygranych z rzędu i Koguty mogły mieć problemy z ekipą Eddie'ego Howe'a.
Tymczasem już w pierwszej minucie gospodarze objęli prowadzenie. Hugo Lloris uruchomił Kyle'a Walkera, który dośrodkował w pole karne, gdzie Harry Kane z sześciu metrów zdobył gola. Artur Boruc był bez szans.
Po kolejnym kwadransie Tottenham mógł cieszyć się z drugiego trafienia. Prostopadłe podanie Dele Alli'ego do Kane'a, który z pierwszej piłki uderzył nie do obrony. To był gol numer 21 w Premier League w wykonaniu reprezentanta Anglii.
Kolejne minuty także należały do gospodarze, jednak Boruc nie musiał już wyjmować futbolówki z siatki. W przerwie goście dokonali dwóch zmian.
Tymczasem zamiast bramki dla beniaminka to Tottenham powiększył przewagę, ale tym razem mocno zawinił Artur Boruc. Polski golkiper sparował przed siebie niezbyt silny strzał Kane'a i Christian Eriksen nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce rywali.
Wynik spotkania nie uległ już zmianie i londyńczycy zasłużenie wygrali 3:0. Wciąż pozostają pięć punktów za liderem rozgrywek Leicester City.
Tottenham Hotspur - Bournemouth 3:0 (2:0)
1:0 - Harry Kane 1'
2:0 - Harry Kane 16'
3:0 - Christian Eriksen 52'
Składy:
Tottenham: Hugo Lloris - Kyle Walker, Toby Alderweireld, Kevin Wimmer, Danny Rose, Erik Lamela (66' Thomas Carroll), Eric Dier, Moussa Dembele, Dele Alli (82' Ryan Mason), Christian Eriksen, Harry Kane.
Bournemouth: Artur Boruc - Adam Smith, Simon Francis, Steve Cook, Charlie Daniels, Andrew Surman, Harry Arter (46' Eunan O'Kane), Max Gradel (70' Marc Pugh), Matt Ritchie, Joshua King, Benik Afobe (46' Lewis Grabban).
Żółte kartki: Simon Francis (Bournemouth).
Sędzia: Neil Swarbrick.
Zobacz wideo: Michał Pazdan: Jesteśmy zadowoleni nie tylko z wyniku
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.