KGHM Zagłębie Lubin zwyciężyło po golu strzelonym przez Filipa Starzyńskiego na początku drugiej połowy spotkania. - Naturalnie, jesteśmy zawiedzeni, że nie wywieźliśmy przynajmniej jednego punktu. Jedyne co mogę zarzucić drużynie, to to, że staraliśmy się za bardzo wbiegać z tą piłką do bramki, a powinniśmy więcej uderzać z dystansu. Zagłębie to wykorzystało. Myślę, że to był jedyny mankament w naszej grze. Te sytuacje które mieliśmy, również powinniśmy je wykorzystać. Zagraliśmy zbyt przewidywalnie pewne rzeczy musimy poprawić. Jest w naszym zespole kilku zawodników, którzy potrafią strzelić z dystansu. Powinniśmy to wykorzystać, sytuacje do tego były - mówił po meczu w Lubinie Piotr Nowak.
- Było kilka sytuacji, które powinny być lepiej rozegrane, bardziej dokładnie. Zagłębie strzeliło bardzo ładną bramkę. Musimy zwracać uwagę na początek drugiej połowy, bo łapiemy wtedy kartki i tracimy bramki. Z pewnością zwrócimy na to uwagę i mam nadzieję, że wyciągniemy wszyscy wnioski z tego spotkania, bo być może to też jest przyczyną tego, że pewne rzeczy nam nie wychodzą tak, jak powinny wychodzić - dodał trener Lechia Gdańsk.
Lechia nie stworzyła sobie też zbyt wielu sytuacji pod bramką Zagłębia, a jeżeli już takie miała, to pojawiał się problem z ich wykończeniem. - Prawdopodobnie był to efekt tego, że to ostatnie podanie nie było takie, jak powinno. Zabrakło nam precyzji, koncentracji w najważniejszych momentach. Te sytuacje były. Kilka razy zawodnicy mogli wybrać inny wariant, musimy zacząć lepiej dogrywać piłkę. Usiądziemy razem i przeanalizujemy ten mecz - podsumował Nowak.
Zobacz wideo: Kazimierz Górski. Historie prawdziwe i niestworzone
Źródło: WP