Zieliński rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Gra regularnie we włoskiej ekstraklasie od pierwszej kolejki i sukcesywnie poprawia swoje statystyki w ofensywie. Po 25 meczach w Serie A ma trzy gole i pięć asyst.
Podczas zimowego okna transferowego Polak był w centrum zainteresowania włoskich dziennikarzy. Ci wymieniali różne kluby, w których Zieliński miałby kontynuować karierę. Chodziło głównie o Napoli i Romę.
W licytację o pomocnika włączyły się również angielskie drużyny. Przede wszystkim Liverpool. Spekulowano również o klubach z Manchesteru: City i United. Ponoć Udinese odrzuciło ofertę Liverpoolu wartą 10 milionów euro.
- O Piotrka pytały drużyny z Anglii i Włoch. Nie wiadomo, czy jego talent rozwinąłby się na taką skalę w naszej drużynie. W Udine nie mógł przebić się do składu. W przeszłości podobnie było z Antonio Candrevą (dziś Lazio) i Juanem Cuadrado (Chelsea). Każda historia jest inna. Na przykład w zespole został Emmanuel Badu. Rozwijał się powoli, a teraz jest ważnym zawodnikiem drużyny - komentuje Pozzo.
Zieliński występuje na wypożyczeniu w Empoli od poprzedniego lata. Zanim trafił do tego klubu, w sezonie 2014-15 praktycznie w ogóle nie grał w Udinese. W dziesięciu meczach ligowych uzbierał tylko 127 minut.
Zobacz wideo: Kim będzie rywal Bońka na stanowisko prezesa PZPN?