Uraz Bartosza Rymaniaka niegroźny

Uraz, który uniemożliwił Bartoszowi Rymaniakowi dokończenie meczu 23. kolejki Ekstraklasy z Lechią Gdańsk okazał się niegroźny. - Okazało się, że to nic takiego. Nastąpiło tylko lekkie, delikatne przeciążenie - powiedział 26-latek.

Wypowiedź zawodnika cytuje oficjalna strona internetowa kieleckiego klubu. Szczegółowe badania wykazały, że Bartosz Rymaniak nie musi odpocząć od gry w piłkę. - Będę mógł zagrać z Górnikiem Łęczna. Co do treningów, we wtorek ocenię z masażystami, czy wznowię je od razu, czy odpocznę jeszcze przez jeden dzień - dodał były piłkarz Cracovii.

Przypomnijmy, że debiutujący w sobotnim spotkaniu w barwach złocisto-krwistych Rymaniak jeszcze przed przerwą nabawił się urazu mięśnia czworogłowego uda. Mimo starań musiał opuścić murawę w 58. minucie. Jego miejsce zajął podstawowy do tej pory prawy obrońca Korony Vladislavs Gabovs.

Komentarze (0)