Drużyna Kamila Grosickiego przed wielką szansą. Polak na ławce

Piątkowy mecz z Angers jest dla Stade Rennes szansą na pierwsze w tym sezonie pokonanie rywala w dwóch meczach ligowych. Jesienią drużyna Kamila Grosickiego niespodziewanie wygrała na wyjeździe 2:0.

Brak ciągłości - to główny problem Bretończyków w tym sezonie. Stade Rennes wciąż jednak zachowało szanse na zajęcie miejsca w tabeli gwarantującego grę w Lidze Europy. Przy splocie pozytywnych okoliczności, zespół Kamila Grosickiego może nawet zakończyć rozgrywki na podium. Od trzeciego miejsca dzieli go dystans zaledwie czterech punktów. To efekt wyjątkowo spłaszczonej tabeli i kryzysów, które targają wieloma zespołami Ligue 1.

W Rennes brakuje stabilizacji. Poprzedni szkoleniowiec Philippe Montanier tylko dwa razy wystawił ten sam skład na mecz ligowy. Obecny trener Rolland Courbis eksperymentuje i wciąż nie wybrał żelaznej grupy piłkarzy, na którą chciałby stawiać. W ostatnim starciu z Lille OSC dał szansę gry od pierwszej minuty Kamilowi Grosickiemu. Wcześniej wzorem Montaniera odsyłał Polaka na ławkę rezerwowych. Zwolniony niedawno trener dokonywał średnio 3,6 zmian personalnych w porównaniu do poprzedniego spotkania. To plasowało go na piątym miejscu wśród najbardziej niestabilnych szkoleniowców w lidze. Tyle, że część korekt podyktowana była plagą kontuzji, a niewielki procent burzą mózgów w sztabie i kaprysami Francuza.

Courbis doświadcza kłopotu bogactwa. - Problem polega na tym, że mam 7, 8 ofensywnych graczy gotowych do gry od pierwszej minuty. To daje bardzo szerokie pole manewru i nie dziwcie się, że eksperymentuję - powiedział trener na konferencji prasowej przed meczem z Angers SCO. Rennes przeżywa nie tylko kłopoty wewnętrzne, jak kuriozalny uraz Yoanna Gourcuffa, którego sfaulował kolega z drużyny Cheikh M'Bengue. Bretończycy wygrali ledwie jedno spotkanie z drużyna z pierwszej piątki, 6 listopada z Angers 2:0. Poza tym dwukrotnie remisowali i 3 razy przegrywali. Żadnego z rywali nie potrafili także pokonać dwa razy w tym sezonie. W piątek staną przed pierwszą taką okazją.

Grosicki rozpocznie mecz na ławce. Polak jest najskuteczniejszym piłkarzem Rennes i jednym z najlepszych rezerwowych w całej lidze. Jego sześć bramek to najlepszy wynik w jednym sezonie, od kiedy trafił do Francji. Być może z Angers również potwierdzi renomę doskonałego dublera.

Mateusz Święcicki

Zobacz wideo: Ekstraklasa wraca do gry. Wszyscy chcą zacząć z wysokiego C!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)