Przypomnijmy, iż Rafał Kujawa w lipcu trafił do Stomilu Olsztyn. Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego w rundzie jesiennej wystąpił w 18 spotkaniach, w których strzelił sześć bramek. Z powodów finansowych 27-letni zawodnik szukał sobie jednak nowego pracodawcy. Wszystko wskazywało na to, iż napastnik zasili Pogoń Siedlce, z którą podpisał nawet kontrakt.
Jak się okazało, umowa Kujawy z ekipą z Mazowsza zawierała pewne warunki. Przypomnijmy, iż w myśl aktualnych przepisów PZPN, piłkarz nie otrzymujący wypłat przez dwa miesiące ma podstawy do zerwania kontraktu z winy klubu. Co prawda termin dla 27-letniego napastnika minął, jednak kilka dni później ogłoszono pomoc finansową dla klubu z Olsztyna.
Co zrobił Kujawa? Były zawodnik między innymi GKS-u Katowice, nie zdecydował się podpisać ostatecznej umowy w Siedlcach i powrócił do Olsztyna.
Rozgoryczenia taką sytuacją nie krył opiekun Pogoni Marcin Sasal, który przyznał, iż drzwi dla Rafała Kujawy są w Siedlcach zamknięte. Na dodatek drużyna z Mazowsza w dalszym ciągu pozostaje tylko z jednym napastnikiem. Wcześniej w zespole biało-niebieskich testowany był Patryk Parol, który nie przekonał do siebie szkoleniowca Pogoni.