Śląsk Wrocław szuka napastnika: "Interesuje mnie duża dziewiątka"

PAP
PAP

Zimą do Śląska Wrocław przyszło trzech piłkarzy. Romuald Szukiełowicz chciałby, aby do jego drużyny dołączył jeszcze nowy napastnik. Szkoleniowiec dokładnie wie, jakiego typu piłkarza potrzebuje.

Rasowego napastnika, który aspiruje do gry w podstawowym składzie, Śląsk Wrocław ma w tej chwili praktycznie jednego. To Kamil Biliński. Problem jednak w tym, że w ostatnich meczach "Bila" zmarnował kilka dobrych szans na strzelenie gola.

- Cały czas szukamy napastnika. Kamil Biliński dobrze wygląda pod względem fizycznym. Jest dosyć szybki, waleczny, skoczy, dogra, pokaże się. Jeżeli będzie miał zdrowie, będzie groźny. Tylko ten ostatni element... - mówił po ostatnim sparingu Romuald Szukiełowicz.

Biliński w meczu z Chrobrym Głogów zdołał jednak raz pokonać bramkarza rywala. - Strzelił jednak bardzo ładną bramkę, dwa razy mu bramkarz wybronił. Takie piłki powinny jednak wpadać. Dla mnie Kamil dzisiaj, a wtedy jak przychodziłem, to dwaj różni zawodnicy jeżeli chodzi o motorykę, nastawienie mentalne. Zupełnie inny chłopak. Na pewno będziemy z niego zadowoleni - zaznaczył szkoleniowiec.

Mimo że rozgrywki Ekstraklasy niebawem zostaną wznowione, to Śląsk cały czas rozgląda się jednak za nowym napastnikiem. - Interesuje mnie "duża dziewiątka" - wysoki zawodnik. Zakładamy, że będziemy grali do boku, będą wrzutki, to musi być ktoś, kto skończy to głową. Wcale nie znaczy to jednak, że nie pracujemy z Kamilem Bilińskim nad tym, żeby on też strzelał głową - podsumował trener.

W tym sezonie najskuteczniejszym zawodnikiem Śląska Wrocław jest Flavio Paixao, który zdobył pięć goli. Od lata będzie jednak graczem Lechii Gdańsk. Przez wrocławian Portugalczyk został odsunięty od pierwszej drużyny i nie może liczyć na grę.

Komentarze (0)