Informację potwierdza Sandecja Nowy Sącz. - Nasz zawodnik wyjechał na testy sportowe do tureckiego klubu FC Karsiyaka. Jest to drużyna z drugiego poziomu rozgrywkowego - przekazał rzecznik prasowy Michał Śmierciak. Po 19 kolejkach zespół zajmuje 18. ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów. Testy mają potrwać do 2 lutego.
Niespełna 23-letni Kameruńczyk reprezentuje biało-czarne barwy od jesieni 2014 roku. Bardzo szybko przekonał do swoich umiejętności ówczesnego trenera Sandecji Piotra Stacha. Trapiony przez kontuzje (w tym zerwanie więzadła w kolanie) rozegrał jedynie 11 meczów w I lidze. Strzelił w nich trzy bramki - wszystkie na początku swojej przygody z klubem. Momentami pokazywał, że pod względem techniki i boiskowej inteligencji przewyższa innych zawodników występujących na tym poziomie.
Niespodziewany transfer Armanda Elii do drużyny z zaplecza Ekstraklasy był szeroko komentowany w mediach, bo skrzydłowy jest wychowankiem FC Barcelony. Kiedy był jeszcze w szkółce La Masia, jej koordynator Albert Capellas wychwalał go pod niebiosa. Stwierdził nawet, że będzie najlepszym piłkarzem świata. Życie ułożyło jednak inny scenariusz.
Ciężka kontuzja kolana w 2011 roku okazała się brzemienna w skutkach. Wielki talent nie wrócił już do FC Barcelony. Przejście do Karpat Lwów okazało się niewypałem, bo Ella przez 1,5 roku zaliczył tylko 3 spotkania w ukraińskiej Ekstraklasie. Po półrocznym wypożyczeniu do węgierskiego Kaposvari Rakoczi FC, został wolnym graczem, by po kilku miesiącach przenieść się do Polski.
Zamiast wielkiej kariery, piłkarskie peryferie. Piłkarz z Kamerunu chce poszukać szczęścia w outsajderze tureckiej II ligi. Warto podkreślić, że Ella Ken ma wciąż ważny kontrakt z Sandecją Nowy Sącz. Umowa obowiązuje do końca 2016 roku.