Prezes Bayernu Monachium: Nie kupimy nowego stopera, na rynku nie ma dobrych zawodników

PAP / PAP/EPA/PETER STEFFEN / PAP/EPA/PETER STEFFEN
PAP / PAP/EPA/PETER STEFFEN / PAP/EPA/PETER STEFFEN

Prezes Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge stanowczo wykluczył możliwość pozyskania zastępcy poważnie kontuzjowanego Jerome'a Boatenga jeszcze w styczniowym okienku transferowym.

Kiedy okazało się, że Jerome Boateng na skutek kontuzji będzie musiał pauzować przez ponad trzy miesiące, niemiecka prasa zaczęła spekulować o możliwym pozyskaniu nowego środkowego obrońcy. Wśród kandydatów wymieniano Johna Stonesa z Evertonu oraz Shkodrana Mustafiego z Valencii.

Karl-Heinz Rummenigge zapewnił jednak, że Bawarczycy nie wykonają żadnego ruchu. - Sytuacja nie jest aż tak dramatyczna, zwłaszcza, że być może w końcówce sezonu Boateng nam pomoże. Poza tym nie kupimy nowego stopera, gdyż na rynku nie ma obecnie dobrych zawodników. W tej sytuacji rozwiązanie awaryjne ostatecznie nic by nie dało - stwierdził prezes klubu, cytowany przez "Abendzeitung Muenchen".

Działacz uważa, że Pep Guardiola da sobie radę, mogąc wystawiać na środku obrony Holgera Badstubera, Javiego Martineza, Mehdiego Benatię, a także - w razie potrzeby - Davida Alabę lub Xabiego Alonso. Austriak i Hiszpan wcielali się już w rolę stoperów i radzili sobie solidnie, a na ich pozycjach trener ma spore pole manewru.

Dodajmy, że w styczniu Bayern Monachium opuściło trzech piłkarzy, niemających realnych szans na grę: Sinan Kurt, Gianluca Gaudino oraz Jan Kirchhoff.

Jacek Gmoch: Loew na pewno poszerzy skład o środkowego napastnika

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)