To Lionel Messi rozpoczął strzelanie na Camp Nou, gdy w 6. minucie wykorzystał rzut karny. W kolejnych minutach był jak zwykle jednym z najaktywniejszych zawodników Barcelony i stwarzał wiele sytuacji swoim kolegom z drużyny. Na drugą połowę jednak nie wyszedł.
Messi pozostał w szatni, a jego miejsce zajął Arda Turan. Jak podały hiszpańskie media gwiazdor Dumy Katalonii poczuł ból w mięśniu uda i razem z Luisem Enrique postanowili nie ryzykować.
Trener Barcelony przyznał po spotkaniu, że nie chciał, by w takiej sytuacji piłkarz wychodził na drugą połowę. - Nie było sensu ryzykować. Ma lekkie przeciążenie, w poniedziałek zostaną wykonane badania - ujawnił Enrique.
Już w środę mistrza Hiszpanii czeka kolejne spotkanie z ekipą z Bilbao, tym razem w ramach rozgrywek Pucharu Króla.
Polska - Macedonia. Rafał Gliński: Popełniliśmy błędy, a rywale poczuli krew
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)