- Powiedziałem mu, aby się uspokoił, ponieważ arbiter może odesłać go na trybuny. On lepiej opowie o tej sytuacji, jednak ogólnie nie było złych emocji pomiędzy nami - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Arsene Wenger.
Na Anfield padł remis 3:3. Liverpool dwukrotnie wychodził na prowadzenie, ale jeszcze w 90. minucie przegrywał 2:3. Ostatecznie Joe Allen doprowadził do wyrównania.
- Piłkarze muszą zamienić frustrację, która towarzyszyła im w szatni po meczu, w motywację przed kolejnym pojedynkiem. Z tego spotkania możemy wyciągnąć więcej pozytywów, niż negatywów - dodał Wenger.