Zdenek Ondrasek trafił na Reymonta 22 z norweskiego Tromsoe IL, w którym występował od stycznia 2012 roku. Rozegrał dla tego klubu 142 spotkania, w których zdobył 56 bramek i zaliczył 17 asyst.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się podpisać kontrakt z Wisłą, która jest wielkim klubem i mieści się w pięknym Krakowie. Jestem przekonany, że to będzie dobry okres dla mnie i dla drużyny - mówi 28-letni Czech.
Jak nowy wiślak scharakteryzuje swój styl gry? - Przede wszystkim jestem walczakiem. Nie jestem może Ronaldo albo Messim, ale walczę o każdą piłkę, walczę dla drużyny.
W zespole Tadeusza Pawłowskiego Ondrasek ma stworzyć duet środkowych napastników z Pawłem Brożkiem: - Wiem, że Paweł Brożek jest w tym klubie legendą. To wielkie nazwisko w Polsce i każdy go zna, dlatego cieszę się, że będę mógł się czegoś od niego nauczyć. Wiem, że Wisła do tej pory grała jednym napastnikiem. Ja preferuję, gdy w ataku jest dwóch zawodników, ale nie jest to dla mnie problem. Ważne, żeby mieć wsparcie reszty drużyny.
Ondrasek nie trenował jeszcze z zespołem, ale w poniedziałek zjawił się w bazie treningowej Wisły w Myślenicach. - Jestem pod jej wielkim wrażeniem. To bardzo ważne dla zawodnika, aby mieć dobre warunki do wykonywania pracy. Wszyscy przyjęli mnie tutaj z serdecznością. Myślę, że wspólnie możemy wiele osiągnąć, bo po zobaczeniu treningu mogę powiedzieć, że mamy naprawdę dobrych zawodników. Nie wiem, jak to możliwe, że nie jesteśmy w górnej części tabeli. Jestem pewien, że wkrótce będziemy znacznie wyżej - mówi Czech.