Rywalem Zawiszy Bydgoszcz w półfinale Pucharu Polski będzie Legia Warszawa. I-ligowiec awansował do tego etapu rozgrywek pokonując w ćwierćfinale Śląsk Wrocław. Zespół Macieja Bartoszka był równorzędnym rywalem dla drużyny z Ekstraklasy.
- Jeśli nie było widać różnicy między I-ligowcem a ekstraklasowiczem to tylko świadczy, że zagraliśmy dobry mecz. Śląsk Wrocław to dobra drużyna niezależnie od tego, że ostatnio notowała słabszą formę. My też mieliśmy swoje problemy. Wiadomo, że w tym sezonie mamy jasno określony cel. Chcemy wrócić do Ekstraklasy. W takich meczach musimy udowadniać, że na to zasługujemy - mówił trener Zawiszy. Bydgoszczanie w I lidze przezimują na czwartym miejscu, ale do pozycji premiowanej awansem tracą tylko pięć punktów.
Zawisza w spotkaniu pucharowym z Legią nie chce być tylko tłem dla zespołu z Warszawy. - Będziemy musieli się do tego starcia odpowiednio przygotować i postarać się wypaść w tym meczu jak najlepiej - skomentował Bartoszek.
W podobnym tonie wypowiedział się Sylwester Patejuk. - Jeżeli uda nam się wygrać, może będziemy mieli łatwiejszy finał. Zobaczymy - skomentował zawodnik Zawiszy. - Nie czujemy się na straconej pozycji - dodał.