31-letni Andres Iniesta jest w wyśmienitej formie. Pomocnik przeżywa kolejną młodość i zaskakuje w każdym kolejnym występie. Z kapitalnej strony pokazał się również w sobotni wieczór na Santiago Bernabeu. Reprezentant Hiszpanii zaliczył świetną asystę przy golu Neymara na 2:0, a po zmianie stron podwyższył rezultat po koronkowej akcji z Brazylijczykiem i strzale z 15 metrów.
Trener Luis Enrique zdjął jednego z bohaterów widowiska w 77. minucie. Za Iniestę pojawił się Munir El Haddadi, a mecz zakończył się wygraną gości 4:0. W momencie zejścia część kibiców Santiago Bernabeu zdecydowała się wstać i nagrodzić pomocnika brawami.
To nie pierwszy przypadek, kiedy fani Realu Madryt oklaskiwali piłkarza największego rywala. W listopadzie 2005 roku FC Barcelona wygrała na Santiago Bernabeu 3:0, a bohaterem meczu został Ronaldinho, który ustrzelił dublet. Po drugim golu Brazylijczyka miejscowi kibice w niedowierzaniu oklaskiwali cieszącego się zawodnika.