W piątek Biało-Czerwoni zmierzą się w towarzyskim meczu z Islandią. Drużyna prowadzona przez Larsa Lagerbaecka awansowała na Euro 2016 jako pierwsza reprezentacja.
- Cieszę się, że gramy z takimi drużynami jak Islandczycy czy Czesi. Nasi najbliżsi rywale prezentują wysoki poziom. Dla nas trenerów będzie to później świetny materiał szkoleniowy do analizy - zaczyna Nawałka.
- W kadrze Islandii jest wielu dobrych zawodników. Występują w dobrych europejskich klubach jednak nie chcę nikogo wyróżniać. Grzegorz Krychowiak uczył się ich nazwisk na pamięć - żartował szkoleniowiec.
- Traktujemy te mecze jako międzypaństwowe, a nie towarzyskie. Gramy o wynik, ale bardzo ważne są również inne kwestie: zgranie zespołu, poszczególnych formacji oraz sprawdzenie kilku zawodników, którzy prezentują się ostatnio z bardzo dobrej strony. Na pewno szansę pokazania się dostaną ci, którzy grali ostatnio mniej - zapowiada selekcjoner.
Trener przyznaje, że wokół reprezentacji jest obecnie mniejsza presja.
- Media nie wytwarzają już takiego ciśnienia, jak podczas eliminacji, ale nie bójcie się, że zabraknie nam motywacji. Potrafimy podgrzać atmosferę i z dobrym nastawieniem przystąpić do meczu. Do mistrzostw Europy rozegramy sześć spotkań. Mało, ale wystarczająco żebyśmy się dobrze przygotowali - uważa Nawałka.
Selekcjoner jest zadowolony z celów zrealizowanych podczas trwającego zgrupowania.
- Wykonaliśmy plan w stu procentach. Pracowaliśmy między innymi nad strategią gry, organizacją w obronie i nad stałymi fragmentami w ofensywie. Wszyscy są zdrowi i gotowi, by zagrać. Drużyna robi stały progres. Do Euro 2016 przystępujemy z dużą wiarą. Chcemy wywalczyć jak najlepszy wynik. O konkretnych celach pomyślimy jednak wówczas, gdy poznamy grupowych rywali - zakończył Nawałka.