Petr Cech coraz bliżej dwóch rekordów

Były piłkarz Chelsea nie dał się pokonać w meczach Z Manchesterem United (3:0), Watford FC (3:0) i wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium (2:0). W obecnym sezonie Premier League defensywa Arsenalu spisuje się znakomicie, po dziewięciu kolejkach po stronie strat ma zaledwie 7 straconych goli. Wielka w tym zasługa Petra Cecha, który jest coraz bliżej zapisania się do annałów.

Reprezentant Czech spędził 11 sezonów w Chelsea, czterokrotnie cieszył się z mistrzostwa Anglii, raz ze zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Doświadczony bramkarz ma obecnie szanse na dwa prestiżowe osiągnięcia indywidualne.

Jeśli Cech w niedzielnym meczu z Evertonem zachowa czyste konto, będzie zaledwie jedno spotkanie od rekordu Premier League. Do tej pory Cech aż 167 razy zachował czyste konto w meczu ligi angielskiej, zaledwie dwa spotkania więcej zanotował lider rankingu David James.

Najwięcej meczów z czystym kontem w Premier League:

James potrzebował do pobicia rekordu aż 567 spotkań, tymczasem Cech rozegrał jak na razie 337 meczów. Obecny bramkarz Arsenalu puszcza gola średnio w co drugim meczu, co jest najlepszym wynikiem. Cech wyprzedza takie legendy jak Pepe Reina, Edwin van der Sar czy Peter Schmeichel.

Bramkarz "Kanonierów" jest również bliski pobicia rekordu Ligi Mistrzów. Jak na razie ma 45 spotkań z czystym kontem, co daje mu trzecie miejsce w klasyfikacji za Ikerem Casillasem (51) i Edwinem van der Sarem.

Najwięcej meczów z czystym kontem w Lidze Mistrzów:

- Ludzie mówią, że o taki wyczyn jest łatwiej w takich klubach jak Manchester United, Arsenal, Chelsea czy Liverpool, ale to nieprawda. Trzeba być skoncentrowanym, można czekać na tę jedną interwencję do 89. minuty. Bramkarze, którzy grają w tych klubach muszą mieć dobrą koncentrację i umiejętności psychologiczne - powiedział dziennikowi "The Telegraph" David Coles, były trener Davida Jamesa.

Petra Cecha chwali David Seaman. - Lubię w nim to, że nawet kiedy interweniuje, jest spokojny - przyznał były reprezentant Anglii. Pozytywnie o koledze z z zespołu wypowiada się również Theo Walcott. - Wszystko robi perfekcyjnie. Jest człowiekiem zespołowym, podoba mi się to jak podchodzi do gry i jak pomaga innym. Chce, żeby wszyscy spisali się jak najlepiej, ma wielką wiarę w swój zespół. To dlatego do nas dołączył, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. W decydujących momentach ratuje nasz zespół - powiedział Walcott.

Arsenal po 9. kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli ze stratą dwóch punktów do prowadzącego Manchesteru City. Dzięki zwycięstwu z Bayernem Monachium (2:0) "Kanonierzy" zachowali szanse na awans do fazy play-off Ligi Mistrzów. Według ekspertów decydującym momentem spotkania była skuteczna interwencja Petra Cecha w pojedynku z Robertem Lewandowskim.

W sobotę Arsenal podejmie na Emirates Everton, a Petr Cech stanie przed szansą przybliżenia się do rekordu Premier League.

Brzyski: w pierwszej połowie zagraliśmy dramatycznie

{"id":"","title":""}