Legia rozegrała bowiem w czwartek dwa różne mecze. Beznadziejny do przerwy i bardzo dobry po przerwie.
- W Lidze Europy trzeba grać dwie różne połowy. W pierwszej nic nam nie wychodziło, w drugiej piłkarze pokazali charakter. Wam gratuluję zaś pierwszego punktu i pierwszego gola - powiedział trener wicemistrzów Polski.
Dlaczego legioniści tak słabo rozpoczęli mecz? Tu Rosjanin był tajemniczy. - Wydaje mi się, że w poprzednich miesiącach pewne rzeczy zostały przegapione i teraz to wychodzi.
Jak przyznał rosyjski trener, w przeciwieństwie do ligowego meczu z Cracovią, gdy jego piłkarze popełnili masę błędów, tym razem do pomyłek zmuszał jego zespół rywal z Belgii. - W przerwie była zaś rzeczowa rozmowa. Jeśli ktoś myśli, że latały butelki, to tak nie było i nie będzie. To nie jest profesjonalne.
Czerczesow stwierdził również, że widział w czwartek również pozytywy w grze swoich zawodników. - W ogóle minęły już dwa tygodnie, ten mecz dał mi nową wiedzę. W klubie były ostatnio zawirowania związane ze zmianą trenera, ale teraz musimy uzyskać już równowagę.
Trener Legii wyjawił również, że Ondrej Duda miał wejść na boisko na 15-20 minut. Sytuacja wymusiła jednak, że zagrał całą drugą połowę. - Było pewne ryzyko, ale to było dobre 45 minut w jego wykonaniu.
Kucharczyk: rozmowa z trenerem po meczu nie ma sensu
{"id":"","title":""}