Stomil - Wisła Płock: Wielki pechowiec wyszarpał remis

Stomil Olsztyn zremisował 1:1 z Wisłą Płock w ostatnim meczu 11. kolejki I ligi, przez co żadna z drużyn nie wdrapała się na miejsce premiowane awansem. Pechowcem i bohaterem jednocześnie został Mikołaj Lebedyński.

Przed meczem Stomil Olsztyn motywował się dodatkowo dwoma wynikami, które siedziały w głowach zawodników. Tydzień temu przegrał 0:3 z Zawiszą Bydgoszcz, a niespełna rok temu w takim samym wymiarze z Wisłą Płock. Na dodatek został wówczas upokorzony u siebie.

Na początku meczu wściekłość było jednak widać po stronie płocczan. Szczególnie groźny był Mikołaj Lebedyński. Napastnik wysyła sygnały, że wraca do formy strzeleckiej, którą prezentował przed transferem z Pogoni Szczecin do Rody Kerkrade. Było to kilka lat temu i kibice mieli prawo zapomnieć, jak świetnie zapowiadał się w przeszłości. W niedzielę doszedł do pięciu, znakomitych sytuacji i do czasu miał potwornego pecha.

Najpierw Lebedyński strzelał głową. Pierwsze uderzenie przeleciało nad poprzeczką, a drugie trafiło w słupek po dośrodkowaniu Marko Radicia. Tego nie było za wiele. W 14. minucie "Miki" dopadł do piłki w podbramkowym zamieszaniu i huknął prawą nogą w poprzeczkę. Zmarnowane szanse podłamały gości, którzy do końca pierwszej połowy nie stworzyli równie dobrych. Po drugie zbiła ich z pantałyku zmiana kontuzjowanego Maksymiliana Rogalskiego.

Stomil rozpoczął leniwie. Grę olsztynian ożywił Łukasz Suchocki. Skrzydłowy oddał pierwsze, celne uderzenie na bramkę Wisły i Seweryn Kiełpin musiał zaprezentował robinsonadę. W 44. minucie Suchocki pośrednio wypracował gola. Wyskoczył do podania Bucholca i dał się staranować Radiciowi. Sędzia asystent zasygnalizował faul, a skutecznym egzekutorem jedenastki był Grzegorz Lech.

Lech wrócił do składu Stomilu po dwóch meczach kary za czerwoną kartkę. Otrzymał ją za pokazanie gestu Kozakiewicza bramkarzowi Chrobrego. Było to również tuż po wykorzystaniu rzutu karnego. Tym razem pomocnik powstrzymał negatywne emocje i zamiast obrażania przeciwnika, była efektowna cieszynka.

Wisła musiała poszukać gola po przerwie, jeżeli nie chciała przegrać. Przystąpiła do ataku pozycyjnego, ale jedyne, co groźne, skonstruowała po szybkim wypadzie oraz stałym fragmencie. W 56. minucie Wojciech Łuczak nie zorientował się dobrze w sytuacji po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i spudłował. Trener szukał rozwiązań i postanowił wprowadzić ofensywnego Jakuba Bąka za Radicia.

Najlepsze sytuacje, by zmienić wynik, mieli główni aktorzy widowiska. Suchocki ruszył w pole karne po okresie chaosu w środku pola, ale w sytuacji sam na sam nie przymierzył w światło bramki. W 66. minucie również Lebedyński miał przed sobą tylko bramkarza, próbował go wymanewrować, po czym trafił w słupek. To było już wręcz nieprawdopodobne. Lebedyński miał prawo podłamać się tyloma niepowodzeniami, ale do końca polował na gola i w 86. minucie nagrodził się za konsekwencję.

Napastnik Wisły Płock wyskoczył do dośrodkowania Wojciecha Łuczaka i główkował tak dobrze, że Piotr Skiba nawet nie podjął interwencji. Zrobiło się 1:1, a wynik ten z przebiegu spotkania jest sprawiedliwy. Nie dał on żadnej z drużyn wymarzonego awansu na miejsce premiowane awansem, co uradowało najbardziej rywali z czuba tabeli.

Stomil Olsztyn - Wisła Płock 1:1 (1:0)
1:0 - Grzegorz Lech (k.) 45'
1:1 - Mikołaj Lebedyński 86'
 
Składy:

Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Arkadiusz Czarnecki, Rafał Remisz, Jarosław Ratajczak - Łukasz Suchocki (87' Tsubasa Nishi), Dawid Szymonowicz, Paweł Głowacki, Irakli Meschia (67' Michał Trzeciakiewicz), Grzegorz Lech - Rafał Kujawa.

Wisła: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Bartłomiej Sielewski, Marko Radić (59' Jakub Bąk) - Damian Piotrowski (71' Dominik Kun), Maksymilian Rogalski (26' Piotr Mroziński), Wojciech Łuczak, Dimitar Iliew, Arkadiusz Reca - Mikołaj Lebedyński.

Żółta kartka: Bucholc (Stomil).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Arka Gdynia 34 19 12 3 60:29 69
2 Wisła Płock 34 19 6 9 51:28 63
3 Zagłębie Sosnowiec 34 16 4 14 53:53 52
4 GKS Katowice 34 15 7 12 42:36 52
5 Zawisza Bydgoszcz 34 15 7 12 57:51 52
6 Chrobry Głogów 34 14 9 11 47:33 51
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 41:34 51
8 Drutex-Bytovia Bytów 34 11 15 8 46:44 48
9 Sandecja Nowy Sącz 34 13 8 13 51:43 47
10 Wigry Suwałki 34 12 9 13 41:35 45
11 Stomil Olsztyn 34 11 11 12 34:42 44
12 Chojniczanka Chojnice 34 12 7 15 40:45 43
13 Olimpia Grudziądz 34 11 9 14 39:43 42
14 Pogoń Siedlce 34 11 8 15 31:46 41
15 MKS Kluczbork 34 11 8 15 40:55 41
16 PGE GKS Bełchatów 34 10 8 16 35:40 38
17 Rozwój Katowice 34 11 2 21 35:56 35
18 Dolcan Ząbki 34 8 6 20 37:67 30
Źródło artykułu: