AC Milan miał sporo okazji, by pokonać Samira Handanovicia. Na początku trzy razy przed szansą stanął Luiz Adriano, a w końcówce defensywę Interu Mediolan niepokoił Mario Balotelli. Ostatecznie słoweński golkiper zdołał zachować czyste konto i Nerazzurri nadal pozostają bez strat punktowych.
- Przeciwko Empoli (2:1 - przyp.red.) graliśmy słabo, tym razem spisaliśmy się o wiele lepiej. Pokazaliśmy charakter, stworzyliśmy dogodne sytuacje i nie pozwoliliśmy rywalom na zbyt wiele pod naszą bramką. Wielka szkoda, że przegraliśmy to spotkanie. Niezadowolony jestem tylko z wyniku, na postawę zawodników nie mogę narzekać. To był Milan, jaki zawsze chcę oglądać i jeśli nadal będziemy tak grać, osiągniemy sukces - ocenił Sinisa Mihajlović.
Serb w 61. minucie niespodziewanie zdjął nieźle dysponowanego Carlosa Baccę (zamiast Adriano czy Keisuke Hondy), a w jego miejsce wprowadził Mario Balotellego. - To nie był jego najlepszy dzień, nie najlepiej operował piłką. Uznałem ponadto, iż nie możemy pozwolić sobie na grę trzema napastnikami równocześnie przeciw Interowi. Jeśli chodzi o Mario, to nie sposób oceniać go po jednym występie. Trenuje i zachowuje się bardzo dobrze, wie co ma robić - stwierdził, cytowany przez football-italia.net.
Milan po trzech kolejkach ligowych ma na koncie tylko trzy punkty. Rossoneri nie sprostali Fiorentinie oraz Interowi, a ich kolejnym rywalem będzie US Palermo.
