Reprezentacja Szkocji dwukrotnie pokonała Manuela Neuera, ale oba gole padły po stałych fragmentach gry i dośrodkowaniach w pole karne. Z gry Wyspiarze nie byli w stanie zagrozić niemieckiej bramce, chociaż w końcówce podejmowali sporo wysiłków, by po raz trzeci odrobić straty.
- Było bardzo trudno, ponieważ Szkoci nie myśleli o dobrym, ofensywnym futbolu. Zagrywali jedynie długie piłki w pole karne w nadziei na podbramkowe zamieszanie i stałe fragmenty. W ten sposób strzelili nam zresztą dwa gole. Poza tym zdominowaliśmy mecz i nie daliśmy z gry Szkotom ani jednej szansy. Kiedy rywal skupia się na defensywie i broni dziesięcioma zawodnikami w polu karnym, oczywiście jest mało przestrzeni. W takich sytuacjach konieczne jest znalezienie równowagi między cierpliwością a dynamiką - analizował po spotkaniu Joachim Loew.
Selekcjonerowi wtórowali podopieczni. - Szkoci ustawili się bardzo, bardzo głęboko i maksymalnie utrudniali nam zadanie. Mimo to dobrze operowaliśmy piłką i stwarzaliśmy dogodne okazje. Jeśli chodzi o stracone gole, to wiedzieliśmy, że stałe fragmenty oraz dośrodkowania stanowią zagrożenie. Musimy bronić lepiej w kolejnych pojedynkach - ocenił Ilkay Gundogan, który zdobył zwycięską bramkę. - Szkocja nie ma zbyt wielu broni w ofensywie. Liczy na centry po rzutach wolnych i rożnych. Końcowy wynik sugeruje, że mecz był bardziej wyrównany niż w rzeczywistości - stwierdził Toni Kroos, cytowany przez sport1.de.
Polskę Niemcy pokonali 3:1, a ze Szkocją wygrali skromniej - 3:2. - Wydaje mi się, że w drugim meczu wypadliśmy nieco lepiej, jeśli chodzi o rozgrywanie akcji, ale też mieliśmy nieco więcej przestrzeni do operowania piłką i byliśmy nieco spokojniejsi - porównał bohater rywalizacji Thomas Mueller.