Początek bieżącego sezonu obie drużyny rozpoczęły w odmiennych nastrojach. W szeregach Rozwoju dało odczuć się mobilizację i wiarę we własne możliwości, ale nie miało to przełożenia na warunki meczowe. Efekt? Przed siódmą kolejką beniaminek legitymował się bilansem jednego zwycięstwa, jednego remisu i czterech porażek, przez co zamykał ligową tabelę.
Na drugim biegunie znajdował się Chrobry Głogów z 11 punktami na koncie, pozycją lidera i bilansem spotkań trzech wygranych, dwóch remisów i jednej przegranej. Przed niedzielną konfrontacją łatwo przyznać miano faworyta właśnie drużynie z Głogowa.
Ślązacy nie przystąpią do pojedynku ze strachem, a wręcz przeciwnie. Na własnym boisku wykazują się oni walką do ostatniego gwizdka, już dwukrotnie zdobywali bramkę w doliczonym czasie gry - w 3. kolejce Filip Kozłowski wywalczył remis z Bytovią Bytów, a w 5. kolejce Patryk Kun zdobył honorowego gola w meczu z Chojniczanką Chojnice (1:3).
Dotychczas piłkarze Rozwoju rozegrali dwa spotkania przed własną publicznością i za każdym razem prezentowali się nieźle, lecz ich grzechem głównym była niedokładna gra w obronie. Ich nieuwagę wykorzystali rywale, a w szczególności Chojniczanka.
Jednak w Katowicach gorąco wierzą w efekt nowej miotły. Niezadowalające wyniki doprowadziły do zmiany na stanowisku pierwszego trenera, zwolniony został Marek Motyka, a jego miejsce zajął Mirosław Smyła, który tym samym wraca do Rozwoju.
Sytuacja beniaminka nie jest łatwa. - Można powiedzieć coś o kamikadze, że nie wchodzi się drugi raz do tej samej wody... Zdania są różne. Po to jednak przygotowujemy się do tego zawodu, by podjąć kolejne wyzwanie. Dzisiaj jesteśmy teoretycznie w punkcie wyjścia. Nie jest to idealny układ, ale mamy tylko dwa punkty do bezpiecznej strefy. Byłem na dwóch meczach Rozwoju i ten zespół pokazał w wielu momentach, że potrafi. Niech nikt nie próbuje obarczać winą wyłącznie poprzedniego trenera. Czasem decyduje zlepek wielu sytuacji. Trzeba uderzyć się w pierś, wyciągać wnioski i próbować to naprawiać. Z trenerem Motyką spotkaliśmy się na parkingu i przywitaliśmy. Będę się starał pchać ten wózek dalej. Nic nie zepsuć, a coś poprawić, naprawić, dołożyć - powiedział dla oficjalnej strony klubu Mirosław Smyła.
W ciągu dwóch dni nie można zdziałać za wiele. Zapewne Rozwój nie przeszedł rewolucji w grze, ale zdążył odbyć dwie jednostki treningowe z nowym szkoleniowcem, który zdążył popracować nad sferą mentalną drużyny.
Chrobry był liderem przed rozpoczęciem siódmej serii spotkań. Czy wróci na pierwsze miejsce po jej zakończeniu? Ma na to duże szanse, wykorzystanie błędów katowiczan pozwoli podopiecznym Ireneusza Mamrota na odniesienie czwartego już zwycięstwa. Problemem Ślązaków jest brak wzorowego zgrania, co będzie stać na ich drodze do wygranej.
Wiele wskazuje na to, że do wyjściowej jedenastki wróci Tomasz Wróbel, który nie zagrał w poprzedniej kolejce wskutek zapalenia nerwu kulszowego.
Rozwój Katowice - Chrobry Głogów / nd. 06.09.2015 godz. 15.00
Przewidywane składy:
Rozwój Katowice: Bartosz Soliński - Damian Mielnik, Łukasz Kopczyk, Robert Menzel, Łukasz Winiarczyk - Kamil Cholerzyński, Raul Gonzalez Guzman - Joshua Kayode Balogun, Robert Tkocz, Tomasz Wróbel - Filip Kozłowski.
Chrobry Głogów: Karol Szymański - Krzysztof Ziemniak, Damian Byrtek, Łukasz Bogusławski, Adam Samiec - Dominik Kościelniak, Marcel Gąsior, Szymon Drewniak, Wołodymyr Hudyma, Łukasz Szczepaniak - Maciej Górski.
Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź).
Zamów relację z meczu Rozwój Katowice - Chrobry Głogów
Wyślij SMS o treści PILKA.CHROBRY na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Rozwój Katowice - Chrobry Głogów
Wyślij SMS o treści PILKA.CHROBRY na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT