Kazimierz Moskal: Mecz otwarcia to niepewność

- 16 zespołów walczy o "ósemkę" i my jesteśmy w tej grupie - mówi przed startem nowego sezonu Ekstraklasy trener Wisły Kraków [tag=18311]Kazimierz Moskal[/tag].

Podczas krótkiej, bo niespełna sześciotygodniowej letniej przerwie w Wiśle doszło do przebudowy II linii. Z Reymonta 22 pożegnali się Semir Stilić, Dariusz Dudka, Łukasz Garguła, Mariusz Stępiński i Ostoja Stjepanović, a drużynę trenera Moskala zasilili Krzysztof Mączyński, Denis Popović, Rafael Crivellaro i Tomasz Cywka. Przez ostatnie półtora roku kluczowym graczem Wisły był Stilić, który w 52 występach zdobył 17 bramek i zaliczył 18 asyst.
[ad=rectangle]

- Mamy w drugiej linii taki potencjał, że niekoniecznie musi jeden zawodnik zastąpić Semira. Mam na myśli Popovicia, Mączyńskiego, Crivellaro i Cywkę. Chcieliśmy, żeby Semir z nami zostało, ale w drugiej linii kłopotu nie mamy - mówi trener Moskal i dodaje: - Z drugiej strony kiedy Semir był centralną postacią, byliśmy łatwiejsi do rozszyfrowania, a teraz te akcenty mogą się rozłożyć inaczej.

Większy problem niż z obsadą środka pola, Wisła ma na skrzydłach. Kontuzjowany jest Emmanuel Sarki, a Donald Guerrier bierze udział w Złotym Pucharze CONCACAF 2015. - To jest jakaś zagadka, ale mamy na skrzydła plan A i mamy plan B. Decyzję podejmę - jak zwykle - niedługo przed meczem - mówi Moskal.

Z jakimi nadziejami Wisła wchodzi w nowy sezon i co krakowianie wiedzą o przebudowanym Górniku? - Przed każdym meczem oczekiwania są takie same - gramy o trzy punkty. To mecz otwarcia, więc niesie ze sobą jakieś niepewności, ale oczekuję od zespołu dobrej gry. Chcemy dobrą grą przyciągnąć kibiców na stadion. Ten okres przygotowawczy był bardzo krótki. Nie trenujemy długo w pełnym składzie. Najpóźniej dołączył do nas Krzysiek Mączyński, ale on akurat nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją. Zawodnicy, którzy decydowali o obliczu Górnika, wciąż w tym zespole są: Madej, Gergel, Grendel, Sobolewski czy Kosznik. Wiemy, na co stać Górnika.

Komentarze (0)